Widzew Łódź to z pewnością sensacja tego sezonu Ekstraklasy. Beniaminek zaliczył świetny powrót do krajowej elity, okupując obecnie czwartą lokatę w tabeli.
Latem władze czterokrotnych mistrzów Polski odpowiednio przygotowały kadrę do ekstraklasowych bojów. Drużynę wzmocnili Serafin Szota, Mateusz Żyro, Jordi Sánchez, Juljan Shehu, Juliusz Letniowski czy Jakub Sypek.
Trener Janusz Niedźwiedź świetnie poukładał odmieniony zespół, co widać na pierwszy rzut oka. W Łodzi realnie myślą o europejskich pucharach, gdyż do trzeciego Lecha Poznań Widzew traci zaledwie „oczko”.
W porównaniu z okresem letnim można uznać, że zimą zarząd „Widzewiaków” zapadł w sen. Na stadion przy ulicy Piłsudskiego zawitała jedna nowa twarz, a więc Andrejs Ciganiks, szkolący się niegdyś w Bayerze Leverkusen.
Jak podaje Piotr Koźmiński z „WP Sportowe Fakty”, beniaminek Ekstraklasy planuje wzmocnić jeszcze w trwającym oknie ofensywę, kierując wzrok na Norwegię.
Tam uwagę przyciągnął skrzydłowy FK Bodø/Glimt, a więc rywala Lecha Poznań w Lidze Konferencji Europy, Gilbert Koomson.
28-latek nie odgrywa istotnej roli w układance trenera Kjelita Knutsena, dlatego do tej pory nie otrzymał propozycji podpisania nowej umowy. Obecna wygasa już po przyszłego lata, co postara się wykorzystać właśnie Widzew.
Jednokrotny reprezentant Ghany może pochwalić się ciekawym CV. W nim znajdziemy jeszcze turecką Kasımpaşę, SK Brann, Aalesunds FK czy Sogndal IL. Skrzydłowy z Akry zaliczył również krótki epizod w Tajlandii, gdzie występował dla Samutsongkhram FC.
Koomson najbardziej znany jest jednak w Norwegii. W najwyższej klasie rozgrywkowej tego kraju uzbierał już 165 spotkań, 23 gole i 25 asyst.
Koźmiński informuje, że na ten moment łódzka drużyna nie złożyła żadnej oferty za 28-latka.