Na liście życzeń wicelidera włoskiej ekstraklasy znajdują się: Alejandro Grimaldo, Šime Vrsaljko, Domenico Berardi i Simone Verdi. O dwóch pierwszych włoskie media informowały już wcześniej i znacznie bliżej transferu jest Chorwat. Prawy obrońca nie może liczyć na zbyt wiele szans do gry w barwach Atlético Madryt, dlatego jest skłonny do zmiany otoczenia. Hiszpanie mieli wycenić 25-latka na 20 milionów euro, co wydaje się przystępną kwotą dla Włochów.
Znacznie gorzej wygląda sytuacja z Grimaldo, bo o jego kartę zawodniczą stara się także Manchester United i Juventus. Benfica wycenia wychowanka Barcelony na 40 milionów euro, co wydaje się zbyt wygórowaną kwotą dla Napoli. Włosi jeszcze nigdy nie wydali tyle na obrońcę, płacąc ponad 30 milionów euro tylko dwa razy – za Gonzalo Higuaina i Arkadiusza Milika. Lewy obrońca jest rozważany jako zastępca dla Fauziego Ghoulama (zerwał więzadła krzyżowe), ale na tej pozycji może występować również bardziej przystępny Vrsaljko.
W styczniu do zespołu ma powrócić Arkadiusz Milik, ale jeszcze nie zapadła decyzja na temat jego ewentualnego wypożyczenia do innej drużyny. Polak przekonywał, że prawdopodobnie pozostanie w styczniu w Neapolu, jednak nie rozmawiał jeszcze na ten temat z prezydentem, trenerem i dyrektorem sportowym.
Do drużyny już w najbliższym oknie transferowym może zostać sprowadzony Roberto Inglese. Snajper został wykupiony przez Napoli z Chievo już latem, ale działacze zdecydowali się na pozostawienie go w Weronie na kolejny rok. W przypadku wypożyczenia Milika (mówiło się właśnie o Chievo), to on mógłby zastąpić Polaka w Neapolu.
Kolejnym kandydatem do tego jest Domenico Berardi. W ostatnim czasie Włoch ma spore problemy z udowodnieniem swojej jakości w Sassuolo, ale miał poinformować Napoli, że chciałby przenieść się do tej drużyny. Działaczom wicelidera Serie A podoba się ten pomysł i szanse na finalizacje transakcji są spore, ale kwestią otwartą pozostaje konkretna data tego ruchu – styczeń lub czerwiec.
Ostatnim z graczy na liście życzeń Napoli jest Simone Verdi. Bologna sprowadziła tego skrzydłowego z Milanu w 2016 roku za 1,5 miliona euro z Milanu i już w styczniu może uzyskać za jego kartę 25 milionów euro. Tyle jest w stanie zapłacić zespół z Neapolu, ale musi wygrać rywalizację o 25-latka z Juventusem i Interem.