Przedstawiciele londyńskiego klubu zdecydowali się zainwestować aż 30 milionów euro w utalentowanego defensora w lipcu 2019 roku i następnie postanowili natychmiast wypożyczyć go z powrotem do AS Saint-Étienne, gdzie miał nabyć jeszcze więcej cennego doświadczenia przed podjęciem rywalizacji o miejsce w składzie ekipy z Premier League.
20-letni zawodnik obiecywał sobie wiele po zanotowaniu definitywnej przeprowadzki na Emirates Stadium, ale zderzył się tam z niechęcią do swojej osoby najpierw ze strony Unaia Emery'ego, a potem Mikela Artety, którzy woleli stawiać na innych graczy lub nawet pozyskać nowych na pozycję młodzieżowego reprezentanta Francji.
W związku z tym William Saliba zaczął mocno naciskać na uzyskanie zgody na tymczasowe lub definitywne rozstanie z „Kanonierami”. Ci nie palili się do jego sprzedaży, ale zgodzili się na wypożyczenie najpierw do OGC Nice w połowie poprzednich rozgrywek i przed startem obecnych do Olympique'u Marsylia.
Defensor może być szczególnie zadowolony ze swojego dotychczasowego pobytu w ekipie ze Stade Vélodrome, gdzie odgrywa jedną z pierwszoplanowych ról.
A ten stan rzeczy wpłynął na pojawienie się plotek odnoszących się do wyrażenia przez Arsenal chęci do skrócenia pobytu ich zawodnika w drużynie z Ligue 1 w celu podjęcia walki o uzyskanie uznania w oczach hiszpańskiego menedżera.
Julien Maynard z TF1 przekonuje jednak, że nic takiego nie będzie miało miejsca, ponieważ sam piłkarz nie chce teraz wracać do Londynu, a i sami „Kanonierzy” nie zamierzają na to naciskać.
Tym samym Jorge Sampaoli może być spokojny o korzystanie z usług 20-latka przynajmniej do zakończenia trwających rozgrywek, w których młody obrońca wystąpił w 10 meczach.