W środku tygodnia rozgrywane są mecze w ramach Pucharu Polski. Do ciekawej rywalizacji w ramach 1/8 finału tych rozgrywek doszło w Lublinie, gdzie miejscowy Motor podejmował Wisłę Kraków.
Choć faworytem byli goście, to ostatecznie w ćwierćfinale zameldowali się gospodarze. Bramkę na wagę awansu strzelił w 86. minucie Rafał Król.
Dla „Białej Gwiazdy” brak promocji do kolejnej fazy to spore rozczarowanie, czego zaraz po meczu nie krył trener Radosław Sobolewski.
- Nie będę może mówił o spotkaniu, a ujmę to wszystko ogólnie. To, jak zaprezentowaliśmy się w tym spotkaniu, to jest po prostu skandal. Często pojawiają się zarzuty na temat wyborów personalnych. Myślę jednak, że po tym spotkaniu padło wiele odpowiedzi. Kiedy już zaczęliśmy przejmować inicjatywę, to pojawiła się akcja, po której podyktowano rzut karny. W prosty sposób oddajemy to, co mogło należeć do nas - twierdzi.
Czy Wisła Kraków pomimo gorszego okresu ma prawo myśleć o awansie do Ekstraklasy?
- Już ostatnio mówiłem, że ten zespół potrzebuje wzmocnień. Takie też padły obietnice ze strony władz klubu. Po tym spotkaniu również padło wiele odpowiedzi. Wydaje mi się, że do osiągnięcia celu, bezwzględnie przydadzą się nowi zawodnicy - dodał.
W tym roku 13-krotny mistrz Polski rozegra jeszcze jeden mecz o stawkę, a w niedzielę rywalem będzie Sandecja Nowy Sącz.