Włodarze Tottenhamu przygotowują się do letniego okna transferowego, ale już teraz wiadomo, że przed dokonaniem konkretniejszych ruchów, konieczne będzie sprzedanie kilku zawodników. Szatnia ma zostać lekko przewietrzona, a środki uzyskane z transakcji mają przyczynić się do zwiększenia budżetu transferowego. Plan zmian najprawdopodobniej dotknie między innymi Erika Lamelę.
Argentyńczyk uzbierał w tym sezonie 31 występów, lecz raptem trzykrotnie spędził na murawie pełne 90 minut. Wiele wskazuje na to, że czas pożegnania ze skrzydłowym w końcu nadszedł, a główny zainteresowany nie wyklucza w związku z tym swojego powrotu do Włoch.
W Italii chętnie ujrzałyby go choćby AC Milan czy SSC Napoli. Według „Calciomercato.com” to właśnie te dwie ekipy są na ten moment faworytami w wyścigu po 29-latka. W ciągu ostatnich kilku dni rozpoczęły się konkretne negocjacje i na ten moment to „Vesuviani” wyszli na prowadzenie.
Z racji, że kontrakt piłkarza wygasa latem 2022 roku, Włosi mogą być raczej spokojni o cenę. Ta powinna wynieść około 5-10 milionów euro, inaczej sprawa wygląda jednak w kwestii zarobków. Lamela inkasuje co roku niemal pięć milionów euro w ramach swojej pensji, na co włoskie kluby nie chcą sobie pozwolić. Jeśli więc wychowanek River Plate chce wrócić do Serie A, musi rozważyć obniżkę swojej pensji.
To właśnie na włoskich boiskach Lamela stawiał swoje pierwsze kroki w europejskiej piłce. Po dobrych występach w ojczyźnie sprowadziła go AS Roma, która wydała na niego 12 milionów euro, a kwota ta została zwiększona przez liczne bonusy. Dwie udane kampanie zwiększyły wartość ofensywnego zawodnika, a na jego zakup skusił się Tottenham.