Choć dopiero rozpoczęło się zimowe okno transferowe, to FC Barcelona powoli rozgląda się już powoli za wzmocnieniami pod kątem lata. Jednym z celów będzie zabezpieczenie prawej strony bloku defensywnego.
Latem na Camp Nou trafił bowiem Héctor Bellerín, ale ten ruch okazał się zupełnie przestrzelony. W związku z tym lidera LaLigi szuka dalej i skierował się z zainteresowaniem na Benjamina Pavarda.
Nie jest tajemnicą, że Francuz ma ważny kontrakt z Bayernem Monachium, ale nie czuje się w tym klubie najlepiej. Jego relacje z trenerem Julianem Nagelsmannem są napięte i szuka nowych wyzwań.
Pojawia się zatem Barcelona, która chętnie przygarnie 26-latka po okazyjnej cenie. Według informacji, które podaje „Kicker”, działacze katalońskiego klubu pozostają w stałym kontakcie z agentami zawodnika.
Jedyny kłopot, jaki pojawia się na horyzoncie, to oczekiwania samego zawodnika wobec potencjalnej pozycji. On sam lepiej czuje się na środku obrony, z kolei Xavi widziałby go raczej po prawej stronie bloku defensywnego.
Niemieckie media twierdzą, że jest to wprawdzie kłopot, ale taki, który będzie można rozwiązać w toku negocjacji kontraktowanych.
26-latek trafił do Bayernu Monachium z VfB Stuttgart latem 2019 roku. W tym sezonie rozegrał łącznie 21 meczów, a jego dorobek to cztery bramki.
Umowa Pavarda z mistrzem Niemiec wygasa 30 czerwca 2024 roku i najbliższe lato to ostatni moment, by na nim sowicie zarobić.