„Rossoneri” powoli nabierają wiatru w żagle, dlatego działacze już myślą nad tym, jak wzmocnić zespół w styczniu, by utrzymać miejsce gwarantujące awans do Ligi Mistrzów. Jednym z priorytetów będzie wzmocnienie środka defensywy, ale co istotne - Milan jest bliski zrealizowania swoich planów.
Według stacji telewizyjnej „Sport Mediaset” mediolańczycy chcą wykorzystać sytuację w Juventusie, gdzie trener Massimiliano Allegri ma dużą swobodę w wyborze stoperów. Zazwyczaj wystawia on w pierwszym składzie Bonucciego i Chielliniego, a to oznacza, że cierpią na tym gracze również na bardzo dobrym poziomie: Benatia, Rugani i Barzagli. Ten pierwszy ostatnio narzekał w wywiadzie, że chciałby grać częściej i wkrótce może otrzymać taką szansę.
Dziennikarze z Półwyspu Apenińskiego są przekonani, że strony coraz bardziej zbliżają się do porozumienia. Do transferu 31-latka ma dojść w styczniu i początkowo będzie to wypożyczenie. Klub chce sobie zapewnić jednak opcję wykupu po sezonie za 15 milionów euro.
Dyrektorzy „Juve” i Milanu utrzymują dość dobre relacje, czego wynikiem była wielka operacja transferowa z zeszłego lata - do Turynu powrócił Leonardo Bonucci, natomiast na San Siro trafili Gonzalo Higuaín i Mattia Caldara. Teraz może dojść do kolejnej transakcji, zwłaszcza że wszystkie strony mogą na niej wyjść korzystnie.
„Diavolo” będą potrzebowali obrońcy, ponieważ do końca roku pauzować przez kontuzję będzie Mateo Musacchio i nie wiadomo w jakiej formie wróci do gry. Z kolei Juventus szykuje się powoli do odmłodzenia swojej linii obrony, zatem Benatia mógłby zwolnić miejsce nowemu nabytkowi (przymierzany do zespołu jest choćby Matthijs de Ligt z Ajaksu Amsterdam). Ponadto rozluźniłoby to nieco rywalizację o miejsce w składzie, dzięki czemu Juventus zyskałby ważny atut w rozmowach kontraktowych z Daniele Ruganim.