W ubiegłym tygodniu na treningu Sandecji Nowy Sącz pojawiło się dwóch nowych zawodników - Aleksandar Bajat i Damian Mrówka. Obaj piłkarze zostali zaproszeni na testy w ekstraklasowym klubie oraz otrzymali szansę na pokazanie swoich umiejętności w sparingowym meczu przeciwko Bruk-Bet Termalice (1:3).
Pierwszy z nich występował ostatnio w drugoligowej Legionovii Legionowo i po zakończeniu rozgrywek ogłosił zakończenie kariery. 29-letni Serb zmienił jednak ostatecznie zdanie i zadecydował się na spróbowanie swoich sił w „Biało-Czarnych”. Obrońca nie przekonał do siebie jednak szkoleniowca beniaminka i został odesłany do domu.
Dużo lepiej za to poradził sobie Mrówka, który pojawił się na boisku w miejsce Macieja Korzyma i nie odstawał od zawodników grających na co dzień w Ekstraklasie.
- Będzie trenować z nami jeszcze przez dłuższy czas. To młody chłopak z okolic Nowego Sącza, który zasługuje na szansę. Na razie jest z nami za krótko, żeby powiedzieć o nim coś konkretnego, ale będziemy go bacznie obserwować- powiedział Mroczkowski.
Do tej pory 20-letni napastnik bronił barw Jarmuty Szczawnica. Młody piłkarz w zespole z klasy okręgowej imponował strzelecką formą. W minionym sezonie został królem strzelców z dorobkiem 30 bramek. Z kolei w trwających rozgrywkach ma ich na swoim koncie już ponad 20.