Transferowa saga z 82-krotnym reprezentantem Polski w roli główna przyniosła nam już tego lata wiele zwrotów akcji, więc nie powinien zdziwić nas kolejny. Na ten moment najnowsze informacje są takie, że 26-latek odrzucił ofertę z Półwyspu Arabskiego i postanowił przedłużyć wygasający za rok kontrakt z SSC Napoli.
Dopóki piłkarz i zwłaszcza charyzmatyczny właściciel mistrzów Italii, Aurelio De Laurentiis, nie złożą podpisów pod nową umową, nic nie będzie przesądzone, ale Al-Ahli już rozgląda się za innymi możliwościami transferu do środka pola.
Według Rabana Al Safana klub rozważa kilka opcji, a na szczycie jego listy życzeń mają znajdować się: Rodrigo de Paul i Hakan Çalhanoğlu.
Ten pierwszy dwa lata temu za 35 milionów euro przeniósł się z Udinese Calcio do Atlético Madryt, z którym wiąże go jeszcze trzyletnia umowa. Aktualny mistrz świata w minionej kampanii rozegrał 38 spotkań, strzelił trzy gole i zanotował osiem asyst, a nowy sezon rozpoczął w podstawowym składzie swojego zespołu, przebywając na murawie przez 77 minut meczu z Granadą.
Z kolei 29-letni Turek (zarówno on, jak i de Paul oraz Zieliński są z jednego rocznika - 1994) latem 2021 roku trafił za darmo z AC Milanu do Interu Mediolan, z którym wiąże go umowa do 30 czerwca 2027 roku, ponieważ w lipcu dokonał jej przedłużenia. W ubiegłej kampanii uzbierał on 49 występów, cztery razy pokonywał bramkarzy rywali i zaliczył osiem asyst.
Z uwagi na długości kontraktów wymienionej wyżej dwójki ich potencjalne kupno powinno Al-Ahli kosztować więcej, niż Zieliński, za którego mieli zapłacić około 30 milionów euro. W przypadku Çalhanoğlu ważny może okazać się fakt, że jest on wierzącym muzułmaninem, a siedziba „Zielono-białych” znajduje się tylko około 100 kilometrów od Mekki, czyli świętego miasta dla wyznawców islamu.