Szwedzka drużyna sprawiła w poprzednim tygodniu sporą sensację, ogrywając w Lidze Europy Arsenal (2-1). Obserwatorzy spotkania byli pod jeszcze większym wrażeniem ze względu na fakt, że mecz został rozegrany na Emirates Stadium, więc Östersunds FK wystąpiło w roli gościa. Na trybunach londyńskiego stadionu zasiadło wielu skautów, na których spore wrażenie wywarł Ghoddos.
Na konferencji prasowej 24-letniego zawodnika pochwalił sam Arsene Wenger: „Pod względem technicznym i taktycznym bardzo mi zaimponował”.
Po spotkaniu, w którym Ghoddos asystował przy jednym z trafień, na listach życzeń mieli go już przedstawiciele West Ham United, Leicester City, Southampton, West Bromwich Albion, Brighton, Celty Vigo, Chievo, Crveny Zvezdy i Anderlechtu. Zainteresowanie tego ostatniego zespołu potwierdził na łamach szwedzkich mediów prezes Östersunds FK, Daniel Kindberg.
- To prawda, jesteśmy w kontakcie. Anderlecht śledzi nasze poczynania od pewnego czasu i interesuje się Ghoddosem, ale na ich liście życzeń znalazło się także kilku innych piłkarzy – przydznał Kindberg.
Ewentualna sprzedaż reprezentanta Iranu wiązałaby się dla Östersunds FK z ogromnym zarobkiem. Na początku 2016 roku zawodnik trafił do klubu z Syrianski za 75 tysięcy euro. Dzisiaj Szwedzi mogą liczyć na jego sprzedanie za kilka milionów euro.