Podczas niedawnego meczu ligowego pomiędzy Crystal Palace, którego zawodnikiem jest Zaha a Huddersfield Town, na trybunach obecny był dyrektor sportowy AS Monaco, Michael Emenalo. Wysłannik wicemistrzów Francji miał obserwować właśnie poczynania reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej.
Opinią, którą Emenalo przekazał swym przełożonym z pewnością musiała być pozytywna, bowiem powracający po przerwie spowodowanej kontuzją Zaha wpisał się na listę strzelców zapewniając ekipie Crystal Palace cenne wyjazdowe zwycięstwo.
Istotną kwestią w przypadku ewentualnych przenosin 25-latka na Stade Louis II mogą być jednak pieniądze. Drużyna z Londynu za swoją gwiazdę żąda kwoty co najmniej 30 milionów funtów, na które to wymagania w przerwie letniej nie byli gotowi zgodzić się przedstawiciele Chelsea oraz Tottenhamu.
Monaco nie jest jednak drużyną, której nie stać na taki wydatek. Za same transfery Kyliana Mbappé i Thomasa Lemara klub z księstwa zainkasował blisko 200 milionów funtów.
Zaha w poprzednim sezonie miał spory udział w zapewnieniu Crystal Palace utrzymania w lidze. Skompletował bowiem dziewięć bramek oraz pięć asyst. Z londyńskim zespołem obowiązuje go kontrakt do 30 czerwca 2023 roku.