"Moi i Marka najdrożsi przyjaciele: Marek dziś o 12.30 od Nas odszedł. Pan Bóg powołał Go do swojej drużyny. Będzie tam dobrym zawodnikiem i trenerem. Dziękuję Wam za Wasze serca i dobre słowa. Bądźcie z moją rodziną jeszcze długo, bo teraz ciężki przed nami czas" - napisała na Facebook-u żona zawodnika.
Jakóbczak trafił do szpitala w styczniu bieżącego roku z podejrzeniem zapalenia płuc, ale szczegółowe badania wykazały, że ma nowotwór płuc z przerzutami do wątroby.
Od momentu potwierdzenia tej diagnozy 44-latek próbował walczyć z chorobą nowatorskimi metodami, ale niestety, bez spodziewanego rezultatu.
Jakóbczak był wychowankiem mało znanego warszawskiego klubu Farmacja Tarchomin, z którego trafił potem do Polonii Warszawa. Po kilku latach spędzonych w stolicy Polski przeniósł się do Radomiaka Radom, a następnie do, między innymi Stali Stalowa Wola, Petrochemii Płock, GKS-u Bełchatów, Śląska Wrocław, izraelskiego Hapoelu Bet Szean i Jagiellonii Białystok.
W sumie na swoim koncie miał zaliczonych 49 meczów w ekstraklasie, w której zdobył dziewięć bramek.