Wykupiona za około 50 milionów złotych od Canal+ sublicencja, która umożliwiała pokazywanie jednego meczu w każdej kolejce, wygasła wraz z końcem sezonu 2022/2023. W następnych rozgrywkach jej koszt miał wzrosnąć o 20 milionów złotych, w związku z czym uznano ją za zbyt wygórowaną i zrezygnowano z zakupu.
9 października TVP ogłosiła natomiast pozyskanie dużego pakietu praw do transmisji między innymi meczów I i II Ligi oraz Pucharu i Superpucharu Polski. Wcześniej rozgrywki te można było oglądać na kanałach Polsatu, z wyjątkiem II Ligi dostępnej na platformie Pilot WP.
Spodziewano się zatem także powrotu Ekstraklasy na anteny Telewizji Polskiej. Media informowały o zbliżającym się zakupie praw do 34 spotkań, co oznaczałoby kilka transmisji w każdej kolejce.
Ostatecznie na wydatek rzędu 30 milionów złotych nie wyraziła zgody rada nadzorcza TVP w składzie: Maciej Łopiński, Przemysław Tejkowski i Radosław Włoszek. Wszyscy trzej zostali wczoraj odwołani.
W redakcji sportowej TVP panuje obecnie przekonanie, że dla nowych władz telewizji kwesta transmisji piłkarskich nie jest priorytetem, w związku z czym budżet przeznaczony na ten cel zostanie zmniejszony.