Kulisy transferu Luiza Adriano, czyli jak piłkarz i klub walczą o swe interesy

fot. Transfery.info
Marcin Żelechowski
Źródło: Transfery.info

Rozstanie Luiza Adriano i Szachtara zapewne nie odbędzie się w atmosferze, której obie strony by oczekiwały.

Brazylijczyk zapowiedział w marcu, że nie przedłuży wygasającej z końcem roku umowy, sugerując jednak, że chciałby wypełnić kontrakt - co oznacza, że Ukraińcy mogliby nie zarobić na nim nawet centa. Władze z Doniecka świadome jednak wartości piłkarza ani myślą o takim rozwiązaniu, stąd wczorajsze ogłoszenie porozumienia z Al-Ahli. Prezydent zespołu ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich poinformował nawet, że uzgodniono już termin testów medycznych, co kłóci się ze stanowiskiem 28-latka.

Nawiązując do wcześniejszej wypowiedzi, napastnik swoją decyzję o rozstaniu z Szachtarem motywował chęcią gry w poważniejszej lidze, tłumacząc że jest w idealnym wieku, by skorzystać z ofert którejś z zainteresowanych drużyn. Od wielu miesięcy spekuluje się bowiem o jego przeprowadzce na Wyspy Brytyjskie, choć najpoważniejszym tematem wydaje się Serie A. Już zimą był blisko dołączenia do Romy. Ostatnio stał się natomiast przedmiotem walki mediolańskich ekip - Interu oraz Milanu.

Tymczasem Ukraińcy, bez jakiegokolwiek porozumienia z piłkarzem, zaakceptowali ofertę ze wspomnianego Al-Ahli, zapewne skuszeni dużymi pieniędzmi, na które nie mogliby liczyć ze strony europejskich klubów. Z środowiska zawodnika docierają informacje, że jest on wściekły postępowaniem zarządu, który nie liczy się z jego zdaniem i sportowymi ambicjami. Reprezentant Brazylii nie chce bowiem opuszczać Europy, gdyż jest za młody na odcinanie kuponów. 

Problem polega na tym, że Luiz Adriano z początkiem lipca będzie mógł rozpocząć negocjacje z potencjalnymi pracodawcami, nie potrzebując zgody Szachtara. Klub natomiast chroni swoje interesy, dlatego zamierza skorzystać z szansy poważnego zarobku - obie strony kierują się zatem naturalnymi instynktami, co należałoby zrozumieć z ekonomicznego punktu widzenia. Moralnie jednak, można mieć pewne zastrzeżenia. 

Brazylijczyk gra w Doniecku od 2007 roku i ma status niekwestionowanej gwiazdy. Przez niespełna dziewięć sezonów wystąpił łącznie w 264 spotkaniach, strzelając 129 goli. Wielu kibiców uznaje go za żywą legendę drużyny, a takie należy przecież traktować z należytym szacunkiem. Lekceważące podejście władz i działanie za plecami zawodnika stanowczo zaprzeczają tej idei.

Rozwiązania są zatem dwa. Albo Luis Adriano zaakceptuje wolę działaczy i zgodzi się na negocjacje z przedstawicielami drużyny z Emiratów Arabskich, walcząc wówczas już o jak najwyższe pieniądze, albo pójdzie w zaparte i przeciągnie wszystko do lipca, gdy jego przyszłość będzie już niezależna od decyzji Szachtara. Biorąc jednak pod uwagę dotychczasową lojalność piłkarza, opcja numer jeden wydaje się najbardziej prawdopodobna.

Zobacz również

Zobacz ostatnie transfery Carlitos „pracuje” na hitowy powrót. Wspiera swój przyszły zespół?! Jarosław Królewski z ważną deklaracją przed finałem Pucharu Polski. „Warto, żeby to wybrzmiało” Erik Expósito w topowej lidze?! „Pytają o niego” Sceny przed finałem Pucharu Polski! Kibice nie chcą wejść na stadion OFICJALNIE: Ralf Rangnick odrzucił Bayern Monachium. Dołujący hat-trick Manchester United już zdecydował w sprawie Erika ten Haga?! Marco Verratti zaoferował się gigantowi. Ten ma jednak pewne wątpliwości Transfery - Relacja na żywo [02/05/2024]

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy