(Bez)bramkowa Ekstraklasa - 4. kolejka w pigułce

2015-08-10 22:45:08; Aktualizacja: 9 lat temu
(Bez)bramkowa Ekstraklasa - 4. kolejka w pigułce Fot. Transfery.info
Aleksandra Sieczka
Aleksandra Sieczka Źródło: Transfery.info

Czwarta kolejka Ekstraklasy już za nami, a to oznacza to, że już minął prawie miesiąc od startu rozgrywek. Czterdzieści stopni za oknem? Myślimy o wyjeździe nad wodę? Nie! Przeglądamy magazyn telewizyjny i szukamy najbliższej transmisji meczu.

Jeżeli komuś wydawało się, że ciekawsze doznania spotkają go na plaży jest głupcem. Tylko w naszej Ekstraklasie rozpędzona Cracovia Jacka Zielińskiego zostaje zatrzymana przez Piast Gliwice. „Wieśniaki” z Niecieczy skazywani na spadek? Bzdura. W piątkowy wieczór bezapelacyjnie pokonali mocniejsze Zagłębie Lubin. W czterdziestostopniowym upale nie da grać się w piłkę na wysokim poziomie? Nonsens. Piłkarze Michała Probierza bez problemów pokonali w takich warunkach Górnik Zabrze. Jesteście gotowi na więcej? Zapraszamy na podsumowanie minionej kolejki Ekstraklasy!

Zagrali na plus

Wspaniały Estończyk

Z przyjściem byłego pomocnika Piasta Gliwice w Białymstoku wiązali ogromne nadzieje. Dobre rozegranie piłki, dokładne podania, świetne strzały z dystansu i stałe fragmenty gry. Już w czwartej kolejce Konstantin Vassiljev pokazał próbkę swoich możliwości. W pierwszej połowie estoński rozgrywający w pojedynkę mógł wygrać Jagiellonii mecz mając trzy stuprocentowe sytuacje (wykorzystał tylko jedną) i kilka świetnych podań. To po jednym z nich Piotr Grzelczak popędził w stronę bramki Przyrowskiego i pokonał bramkarza Górnika. Obejrzyjcie powtórki, ta asysta to nie tylko najlepsze ostatnie podanie tej rundy, ale być może całego sezonu!

Pavol „magic head” Stano

Po trzech pierwszych meczach Termaliki w Ekstraklasie nasuwało się kilka wniosków, ale z nich właściwie dwa były najważniejsze: na wczoraj potrzebny był klasowy obrońca i skuteczny napastnik. Działacze z Niecieczy natychmiast zareagowali i zakontraktowali doświadczonego defensora, który w CV może się pochwalić występami w m.in. Jagiellonii Białystok, Koronie Kielce, czy Podbeskidziu Bielsko-Biała. Jak się okazało, Pavol Stano już w pierwszym meczu efektownie spełnił wspomniane dwie funkcje i strzelił bramkę, która dała drużynie Piotra Mandrysza pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Mamy nadzieję, że Słowak dopiero się rozkręca!

Latal daje nadzieję

Obserwując losy Piasta Gliwice dochodzimy do wniosku, że ten zespół ma szczęście do trenerów, którzy robią wynik ponad stan. Tak było z sympatycznym Hiszpanem, podobnie z Marcinem Broszem. Patrząc na grę Piastunek pod wodzą Radoslava Latala intuicja podpowiada nam, że gliwiczanie wskoczą po sezonie zasadniczym do upragnionej grupy mistrzowskiej. Dlaczego? Chociaż to dopiero początek sezonu imponuje nam sposób w jaki grają piłkarze prowadzeni przez czeskiego trenera. Przekonanie do własnych umiejętności, polot, pomysł i odpowiedni gracze wykonujący zalecenia szkoleniowca. Piastunki mają szansę być największym objawieniem tego sezonu.

Zagrali na minus

Fatalny początek Górnika

W zapowiedzi czwartej kolejki Stefan Białas przyznał, że Górnik musi wygrać sobotnie spotkanie, bo na początku sezonu stracił bardzo dużo punktów. Niestety, Michał Probierz przechytrzył swój były klub wystawiając pięciu środkowych pomocników i pewnie pokonał zabrzan. Robert Warzycha musi poważnie zastanowić się nad przyszłością zespołu, bo jeśli tak dalej pójdzie, zamiast o grupę mistrzowską będzie walczył tylko o utrzymanie w Ekstraklasie.

Gdzie jesteś mistrzu Polski?

Lech Poznań zawodzi. Po raz kolejny. Podopieczni Skorży chyba za bardzo zasmakowali europejskich boisk (przepraszam za ironię!) i w żaden sposób nie potrafią odnaleźć się na ekstraklasowych obiektach. Poznaniacy mieli ogromne problemy z zawiązaniem ataku w środku pola, nie wspominając już o przeniesieniu ciężaru gry w bardziej newralgiczne sektory Korony. Dośrodkowania w przeważającej większości były niecelne, wybicia na alibi. Tak gra Mistrz Polski? Nie wydaje się. W ekipie Skorży formacje się nie zazębiają, brakuje wytrwałości i morderczego instynktu.

Spójrzmy chociażby na tę sytuację. Piłkę w pole karne wrzuca Jovanović, a Trytko będący w otoczeniu zarówno Dudki, jak i Kamińskiego i tak jest w stanie wycofać ją do szarżującego Sobolewskiego. Szczęśliwie dla Kolejorza, Linetty i Kadar uniemożliwili mu dotarcie do futbolówki.

Choć gospodarze mieli swoje okazje (jak np. po mocnym uderzeniu sprzed pola karnego Lovrencsicsa), to za każdym razem czegoś brakowało. Nie ma też co ukrywać, że sytuacji lechitów wcale nie ułatwiają wszechobecne kontuzje – 6 podstawowych graczy wypadło ze składu.

Defensywa Cracovii na wakacjach

Gliwiczanie pokazali, że po Pasach da się przejechać i do tego wcale nie jest potrzebny jakiś potężny czołg. Przy pierwszym straconym golu słabo zachował się Wołąkiewicz w pełni umożliwiając Szelidze dośrodkowanie wprost na nabiegającego Mraza. Drugie trafienie ujawniło prawdziwy marazm Polczaka i Wójcickiego, którzy nie zrobili absolutnie nic, by powstrzymać Nespora, nawet mając przewagę liczebną. Nie wspomnę już, że na samym początku spotkania, Sretenović źle obliczając tor lotu piłki stworzył Barisiciowi 100-procentową sytuację.

Największy wygrany kolejki:

Beniaminek skazywany na pożarcie. Termalica pokazała, że potrafi nie tylko zdobywać teren, ale i być agresywna, skuteczna kiedy trzeba i pewna siebie. Podopieczni Mandrysza w starciu z Zagłębiem pokazali prawdziwe serce do gry, okazując się zespołem o klasę lepszym. Stworzyli sobie więcej sytuacji i zanotowali pierwsze zwycięstwo w Ekstraklasie.

Największy przegrany kolejki:

Kibice Górnika z pewnością w tym momencie chowają się w swoich domach, żeby nie narazić się na zbędną szyderę. Defensywa ich klubu pokazała się od najgorszej z możliwych stron. Przy pierwszym golu Vassiljev nie zrobił sobie absolutnie nic z bliskiego towarzystwa Kopacza i Sadzawickiego (równie dobrze mogłyby być to pachołki), natomiast drugie trafienie ukazało ogromną słabość duetu Kopacz-Danch. Obrońcy zabrzan poruszali się jak we mgle, nie mieli najmniejszych chęci, żeby doskakiwać do swojego przeciwnika, a jeśli już to robili, to w sposób bardzo niepewny, ewentualnie spóźniony. Element zdecydowanie do poprawy.

Kontrowersja kolejki:

Poznański twitter wciąż nie może sobie poradzić z faulem Malarczyka, który wykluczył z gry Jevticia na co najmniej miesiąc. Piłkarz Korony za przewinienie nie ujrzał nawet żółtej kartki.

Jedenastka czwartej kolejki według Transfery.info:

Marić ( Lechia ) - Mráz ( Piast ), Staňo ( Termalica ), Malarczyk ( Korona ), Guzmics ( Wisła ) – Guerrier ( Wisła ), Furman ( Legia ), Vassilijev ( Jagiellonia ), Guilherme ( Legia ), Lovrencsics ( Lech ) – Nespor ( Piast )

MARCIN ŁOPIENSKI, ALEKSANDRA SIECZKA