Daniel PAWŁOWSKI: Meksykański Superman
2014-06-21 16:34:11; Aktualizacja: 10 lat temuLubimy oglądać piękne bramki, ale również wspaniałe parady, a te najlepsze będzie wybierał i analizował Daniel Pawłowski - trener bramkarzy.
Jak wspominałem na swoim fanpage'u, oglądając mecze Ligue 1, bacznie obserwuje poczynania trzech bramkarzy - Vincenta Enyeamy, Stephane'a Ruffiera oraz właśnie Guillermo Ochoi.
Media po meczu Brazylia - Meksyk, zachwycały się występem bramkarza "La Tri", nadając mu tytuł "Superman" i windując go do światowej czołówki. Uważam, że owszem można go tak nazywać, lecz do światowego poziomu jeszcze mu trochę brakuje.
Jeśli zagłębimy się w karierę "Memo" (to pseudonim Meksykanina) i przyjrzymy się jego dokonaniom z ostatnich lat, to widzimy bramkarza, który przez trzy sezony reprezentował barwy francuskiego Ajaccio, corocznie walcząc o utrzymanie. W końcu jednak doznał smaku spadku, gdyż "L'ours" zajęło ostatnią pozycję w Ligue 1. Nie wiadomo jednak jak potoczyłaby się kariera Guillermo, gdyby właśnie nie Ajaccio. Ten klub zdecydował się wyciągnąć rękę do "Memo" i pomóc mu, mimo tego, że został on wcześniej oskarżony o korzystanie ze środków dopingowych. Ochoa był niesamowicie wdzięczny za to, o czym wielokrotnie powtarzał, ale jego pobyt w tym klubie dobiegł końca, gdyż Meksykanin nie przedłuży swojej umowy. Kibice ze Stade François Coty będą go dobrze wspominać, a najczęściej będą wracać myślami do tego wspaniałego występu przeciwko PSG, kiedy to Ochoa wybronił w całym spotkaniu 17 uderzeń i skapitulował dopiero w 86. minucie, dzięki czemu wynik meczu brzmiał 1-1.Popularne
Jednak przed mundialem kwestia przyznania bluzy z numerem 1 wciąż była otwarta. Pojawiały się opinie, że Ochoa gra najsłabiej nogami i że lepiej dać szansę Talaverze bądź Coronie. W meczach towarzyskich każdy otrzymał swoją szansę i ostatecznie to "Memo" wybiegł w podstawowym składzie w spotkaniu przeciwko Kamerunowi. To był wybór doskonały, bo Ochoa popisał się znakomitą paradą w 90. minucie, a po meczu z Brazylią nie tylko zaliczył kolejny występ na "zero z tyłu", lecz przede wszystkim wspaniale wywiązywał się ze swojego zadania, a ponadto ustanowił nowy rekord pod względem ilości obron w jednym meczu spomiędzy wszystkich meksykańskich bramkarzy od 1966 roku.
Koncert "Memo" zaczyna się de facto od obrony piłki uderzonej głową przez Neymara. Zanim futbolówka zostaje dośrodkowana, już widać bardzo dobrą pozycję startową bramkarza, a jeszcze przed samym strzałem Brazylijczyka Ochoa wycofuje się do bramki, aby dać sobie więcej czasu na obronę.
To może brzmieć jak jakaś banalnie prosta sprawa, lecz trudność w takich sytuacjach polega na zatrzymaniu się w odpowiednim czasie. Wielu bramkarzy znajduje się w ruchu, w momencie uderzenia piłki. Ochoa natomiast dosięgnął futbolówki, gdyż idealnie wyczuł moment zatrzymania się oraz doskonale wyczuł chwilę, w której powinien wykonać ruch do piłki.
Przyznaję jednak, że większe wrażenie zrobiła na mnie obrona przeciwko Paulinho, ponieważ sam nauczam i wymagam od moich bramkarzy takich zachowań. Uważam, że im szybciej golkiper znajdzie się przy przeciwniku w sytuacjach, kiedy piłka znajduje się na ziemi, tym będzie skuteczniejszy. Technika tutaj nie ma większego znaczenia. Kluczem jest jak najszybsze zasłonięcie światła bramki możliwie największą powierzchnią swojego ciała. "Memo" zachował się znakomicie, a przeciwnik w takich sytuacjach ma wrażenie, jakby "bramkarz wyrósł spod ziemi".
Trudność w merytorycznych ocenach zachowań bramkarzy polega na umiejętnym rozdzieleniu kwestii tego czy bramkarz obronił, czy został trafiony. Dla milionów ludzi "Memo" zagrał na światowym poziomie, w Meksyku okrzyknięto go "Supermanem". Dla mnie Ochoa znakomicie zachował się we wspomnianych wyżej sytuacjach, ponieważ były bardzo trudne, wziąwszy pod uwagę deficyt czasu oraz trafność podejmowanych decyzji. Czeka go jednak jeszcze wiele trudnych interwencji, które ostatecznie potwierdzą jego "światowy poziom".
Daniel Pawłowski - licencjonowany trener bramkarzy, specjalizujący się w treningu decyzji bramkarza, autor książki "Szkolenie bramkarzy w piłce nożnej - wiek: 12-16 lat". Więcej na http://tdb.com.pl/