De Cock: Belgia będzie gotowa dopiero na EURO 2016

2014-06-17 16:17:20; Aktualizacja: 10 lat temu
De Cock: Belgia będzie gotowa dopiero na EURO 2016 Fot. Transfery.info
Dawid Michalski
Dawid Michalski Źródło: Transfery.info

Kto czarnym koniem mistrzostw? Belgia! Takich odpowiedzi usłyszelibyśmy wiele, więc postanowiliśmy sprawdzić, co myślą sami Belgowie. Bjorn De Cock, dziennikarz Benefoot.net, studzi jednak emocje.

Belgia ma w składzie bardzo utalentowaną grupę piłkarzy. Moim jedynym zmartwieniem jest to, że potrzebowała aż dwunastu lat, by znów zagrać na Mistrzostwach Świata. Większość piłkarzy, dzięki grze w mocnych, europejskich klubach, może pochwalić się dużym doświadczeniem, ale mundial to półka wyżej, aniżeli Liga Mistrzów. Chcąc znaleźć się w stawce faworytów, musisz być mocny mentalnie.

Niepowetowaną stratą dla selekcjonera reprezentacji Belgii Marca Wilmotsa jest kontuzja Christiana Benteke. System gry dostosowano właśnie do napastnika Aston Villi. Oczywiście Lukaku dorównuje Benteke, ale to inny rodzaj snajpera. W mojej opinii Lukaku to lepszy wybór. Szkoda tylko, że zabrakło czasu na przetestowanie nowego ustawienia, a już na pewno nie sprawdzono go w meczu z mocniejszym przeciwnikiem.

Kolejnym problemem Belgów są flanki defensywy. W kadrze mamy tylko jednego, typowego bocznego obrońcę, czyli Anthony'ego Vanden Borre z Anderlechtu. Jan Vertonghen i Toby Alderweireld, obecnie grający na tych pozycjach, to dobrzy piłkarze, ale nie pasują do tych ról. Alderweireldowi brakuje szybkości i zwrotności. Vertonghen może biegać po lewej stronie, tyle że wiele więcej pożytku z niego płynie, gdy ustawi się go na środku obrony. Wilmots nie ma jednak wyboru, ponieważ brakuje nam bocznych defensorów z prawdziwego zdarzenia.

Jeśli Belgia podoła zadaniu wyjścia z grupy, to później wszystko może się wydarzyć. Ale nie będzie tak łatwo, jak się każdemu wydaje. Starcia z Algierią i Rosją należy zaliczyć do trudnych, gdyż oba zespoły prezentują dobry poziom i marzą o dalszej grze. Belgia ma wspaniały zespół, ale zdecydowanie nie zalicza się do faworytów. Powinni skupić się na EURO 2016 we Francji, kiedy to ten utalentowany skład okrzepnie i nabierze jeszcze większego doświadczenia.

Marc Wilmots wybrał najlepszych piłkarzy. Dyskutowałbym tylko nad pozostawieniem zawodnika AS Roma Radjy Nainggolana. Grał tam wyśmienicie i zasłużył na wylot do Brazylii. Problemem było to, że Fellaini, Defour i Dembélé grają na tych samych pozycjach co Radja. To trudna decyzja dla selekcjonera, ale uważam to bardziej za kłopot bogactwa, a nie prawdziwy ból głowy. Jeśli Nainggolan utrzyma swoją formę, może być jedną z podstawowych postaci składu Belgów podczas EURO 2016.

Sama atmosfera w Belgii jest pozytywna, a kibice nastawieni bardzo optymistycznie, oczekując co najmniej półfinału. To zrozumiałe. Jako kibic, musisz wierzyć. Patrząc na nasz skład, nie ma można się im dziwić.

Mam tylko nadzieję, że zrozumieją i wybaczą piłkarzom, jeśli odpadną we wcześniejszych fazach.

Na koniec trochę o Januzaju. Adnan będzie dżokerem w talii Wilmotsa. Uważam, że zostanie on najlepszym piłkarzem kadry w przeciągu kilku następnych lat. Hazard, De Bruyne i właśnie Januzaj  - oni stworzą kreatywny mózg Belgii na lata. To wielce utalentowany chłopak, który będzie nie tylko najlepszym piłkarzem Belgii, ale i całej Europy. 19-latek pokaże swoją wartość nawet przy kilkunastu minutach na boisku, bo od początku na pewno go nie zobaczymy.

Bjorn De Cock - dziennikarz portalu Benefoot.net