Nie dostał szansy w Bayernie, ale... chce tam wrócić! 10 FAKTÓW o Nicoli Sansone

Nie dostał szansy w Bayernie, ale... chce tam wrócić! 10 FAKTÓW o Nicoli Sansone fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek
Źródło: Transfery.info

Urodził się w Niemczech, ale ojciec zaszczepił w nim miłość do Włoch. To właśnie tam jego kariera nabrała rozpędu, a teraz nadszedł czas na podbicie La Liga. Początek w Villareal ma naprawdę obiecujący. Przed wami Nicola Sansone.

Tata pielęgnował w nim miłość do Włoch

Sansone jest owocem miłości Niemki i Włocha, który za naszą zachodnią granicę przeniósł się w celach zarobkowych z Novi Velii. Ojcu zawsze zależało na tym, żeby jego pierworodny miał w sercu Italię. Panowie rozmawiali w swoim monachijskim domu po włosku, a nawet w dialekcie rodzinnego regionu Sansone-seniora. Ten kazał nawet oglądać synowi w telewizji rodzimy futbol. Miał on ogromny wpływ na to, że 25-letni dziś zawodnik od małego czuł się Włochem.

Paradował po szkole z włoską flagą

Mistrzostwa świata w 2006 roku, które zorganizowali Niemcy były dla niego wyjątkowe. Sansone miał wtedy 14 lat i dzień po triumfie Włochów z Francją w wielkim finale imprezy poszedł do szkoły z włoską flagą. Był szalenie dumny. - Chodziło oczywiście wyłącznie o piłkę. Nigdy nie czułem nienawiści wobec Niemców lub odwrotnie. Relacje zawsze były bardzo pozytywne. Od dziecka miałem wielu niemieckich kolegów - mówił jakiś czas temu.

Odrzucili go, bo był zbyt młody i drobny

Urodzony w Niemczech Włoch zanim zaczął trenować w Bayernie próbował swoich sił w TSV 1860 Monachium. Do jednokrotnego mistrza Niemiec jednak się nie dostał, ponieważ był najmłodszy i najmniejszy. Pod względem postury zbyt wiele się nie zmieniło, wszak teraz 25-latek mierzy raptem 173 centymetry wzrostu.



Plecy przeszkodziły w debiucie

W Bayernie Sansone szkolił się przez dziewięć lat. W drużynie U-19 szło mu znakomicie (21 bramek w 30 meczach), ale później zatrzymał się na rezerwach. Louis van Gaal co najwyżej zapraszał go na treningi pierwszej drużyny. Nigdy nie miał jednak o to do nikogo pretensji. W pewnym momencie na przeszkodzie stanęły mu problemy z plecami i przepuklina. Pauzował przez to kilka miesięcy.

Trudne początki na Półwyspie Apenińskim

W 2011 roku Sansone zdecydował się na przenosiny do Włoch. Padło na Parmę, która od razu wypożyczyła go do drugoligowego Crotone. Radził sobie nieźle, podobnie jak w pierwszym sezonie po powrocie do niebiesko-żółtych, ale z czasem zaczęły się problemy. Roberto Donadoni wolał stawiać na Antonio Cassano oraz Amauriego. Sansone chciał odejść i tak padło na Sassuolo. Wybór okazał się świetny. To właśnie w małym miasteczku nieopodal Modeny rozbłysnął na dobre.

Najważniejsza jest zabawa

W Sassuolo miał wejście smoka. W 12 pierwszych ligowych spotkaniach zanotował pięć trafień i tyle samo asyst. Później zwykle był w cieniu bardziej efektywnego Domenico Berardiego, co nie znaczy, że prezentował się źle. Często błyszczał. W międzyczasie szybki i dysponujący znakomitym dryblingiem skrzydłowy bądź napastnik zdradził swój przepis na sukces. - Kiedy bawię się grą, prezentuje się lepiej. Gdy zabawa całkowicie zanika, jest gorzej. Zbyt wiele wtedy od siebie wymagam - przyznał.



Katował rzuty wolne na YouTube

Najpiękniejszego gola dla Sassuolo Sansone strzelił w październiku zeszłego roku z Juventusem. Włoch kapitalnie przymierzył z rzutu wolnego, dając swojej drużynie wygraną 1:0. Po trafieniu wyszło na jaw, że za młodu katował na YouTube wolne w wykonaniu Roberto Baggio, Andrei Pirlo oraz Gianfranco Zoli. Tak jak oni stara się robić pięć kroków do piłki.

W Hiszpanii spotkał dawnego znajomego

Latem Villarreal zapłacił za niego 13 milionów euro. W tym samym czasie piłkarzem „Żółtej łodzi podwodnej” został Roberto Soriano, który przeniósł się tam z Sampdorii. Panowie doskonale znają się z Bayernu. Soriano również nie było dane zadebiutować w jego pierwszym zespole. Po opuszczeniu Monachium przyjaciele dalej często spotykali się na kadrach młodzieżowych. Z czasem obaj znaleźli się w dorosłej reprezentacji Włoch.

Niemcy próbowali go przekonać

No właśnie, Sansone ma obecnie na koncie dwa występy w pierwszej reprezentacji Włoch (debiut w 2015 roku z Portugalią) i całą masę spotkań w kadrach młodzieżowych począwszy od tej do lat 17. Mniej więcej na tym samym etapie niemieccy oficjele próbowali go przekonać do gry dla „Die Mannschaft”. O tym jednak nie było mowy, wychowanie taty zrobiło swoje. - Zawsze mówiłem, że jestem wdzięczny Niemcom za to, czego mnie nauczyli i mi dali, ale moim marzeniem była gra dla włoskiej kadry. Włochy to mój kraj i jestem z tego dumny - stwierdził po latach.



Chce wrócić do Monachium

Do Bayernu Sansone chciałby jednak wrócić. Byłoby to najlepszym potwierdzeniem jego klasy. - Takie mam marzenie. Będzie ciężko, ale nigdy nie można mówić nigdy. Miło byłoby grać w mieście, w którym przyszedłem na świat. Czy teraz poradziłbym sobie w Bayernie? Muszę jeszcze wiele poprawić - powiedział Włoch na początku 2015 roku.

Kto wie, być może za niedługo zrealizuje ten cel. Początek w Villarreal (pięć goli i dwie asysty w 10 ligowych spotkaniach) ma naprawdę udany.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] OFICJALNIE: Gwiazda ogłosiła odejście z Lazio w dniu... swoich urodzin. Wybrała już nowy klub! OFICJALNIE: Gwiazda ogłosiła odejście z Lazio w dniu... swoich urodzin. Wybrała już nowy klub! To najgorzej wykonany rzut karny w tym sezonie [WIDEO] To najgorzej wykonany rzut karny w tym sezonie [WIDEO] Piłkarze Chelsea poszarpali się o rzut karny. Absurdalne sceny w meczu Premier League [WIDEO] Piłkarze Chelsea poszarpali się o rzut karny. Absurdalne sceny w meczu Premier League [WIDEO] Górnik Zabrze z rosnącymi szansami na następną dużą sprzedaż. Zainteresowanie nową gwiazdą rośnie Górnik Zabrze z rosnącymi szansami na następną dużą sprzedaż. Zainteresowanie nową gwiazdą rośnie Wypożyczony piłkarz FC Barcelony wykluczył powrót. „Muszę się rozwijać” Wypożyczony piłkarz FC Barcelony wykluczył powrót. „Muszę się rozwijać” Borussia Dortmund otwarta na sprzedaż gwiazdy. Obie strony nie są zadowolone ze współpracy Borussia Dortmund otwarta na sprzedaż gwiazdy. Obie strony nie są zadowolone ze współpracy POTWIERDZONE: Bayer Leverkusen szykuje się na dużą sprzedaż POTWIERDZONE: Bayer Leverkusen szykuje się na dużą sprzedaż Frank Lampard odrzucił propozycję objęcia drużyny narodowej Frank Lampard odrzucił propozycję objęcia drużyny narodowej

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy