Pierwszy debiutant młodszy od Arsènalu

2014-01-24 22:16:44; Aktualizacja: 10 lat temu
Pierwszy debiutant młodszy od Arsènalu Fot. Transfery.info
Szymon Podstufka
Szymon Podstufka Źródło: Transfery.info

Dziś w meczu FA Cup napisała się historia. Przeżył to wiele lat temu Alex Ferguson, do tego momentu doszedł teraz Arsene Wenger. Z Coventry zagrał Gedion Zelalem. Pierwszy zawodnik debiutujący w Arsenalu, urodzony po objęciu klubu przez Francuza.

Urodzony w Berlinie, a mający także etiopskie i amerykańskie korzenie Zelalem przyszedł na świat 26. stycznia 1997 roku. Dokładnie 118 dni po tym, jak nowym menedżerem Arsenalu Londyn został ogłoszony Arsene Wenger. Złośliwi powiedzą pewnie, że Francuz już od kołyski obserwował Zelalema, by móc mieć go u siebie w jak najmłodszym wieku. Fakty są jednak takie, że za swojego dość krótkiego jak na razie życia, Zelalem nie miał szans zobaczyć na stołku menedżera Arsenalu nikogo innego, jak tylko Wengera.
 
Już we wrześniu miał szansę na debiut, zasiadając na ławce rezerwowych w spotkaniach z Fulham i Tottenhamem, jednak w pierwszym z meczów coach postawił na Sanogo, Monreala i Wilshere'a. Gdy przyszedł czas na Tottenham, Wenger uznał, że lepszym rozwiązaniem będzie wprowadzenie na plac gry Flaminiego, Monreala i Sagny. Trudno się dziwić - na tablicy wyników widniało 1:0 dla "The Gunners" i wprowadzanie nieopierzonego 16-letniego ofensywnego pomocnika mogłoby być oznaką lekkomyślności, ocierającej się nawet o głupotę.
 
Później plany związane z Zelalemem pokrzyżowała kontuzja. Do końca roku nie znalazł się nawet w kadrze meczowej, jednak dziś miał swój wieczór. W wielu miejscach można było przeczytać, że to właśnie debiut Niemca będzie wydarzeniem wieczoru. 
 
I stało się - Zelalem wszedł na plac gry w 71. minucie, zmieniając Alexa Oxlade-Chamberlaina. Oczywiście w Arsenalu spodziewają się po nim znacznie większych rzeczy, niż tylko symboliczny mecz zawodnika młodszego od mariażu Wengera z Arsenalem. Mówi się o nim nawet jako o nowym Fabregasie, doszukując się analogii w tym, że obaj zadebiutowali nie mając jeszcze ukończonych 17 lat (Zelalem będzie obchodził urodziny w niedzielę, wtedy też podpisze pierwszy profesjonalny kontrakt). David Hytner z Guardiana pisze, że 16-letni jeszcze zawodnik potrafi "dryblować jak Iniesta i podawać jak Xavi".
 
Ten pierwszy młodszy od Arsenalu Wengera (czy - jak kto woli - Arsènalu) musi więc okazać się wyjątkowy. Już teraz, ze względu na szum wokół tego debiutu, jego karkołomne nazwisko zostało zapamiętane. A to dobry pierwszy krok ku piłkarskiej nieśmiertelności.