Przystawka przed Gran Derbi

2012-01-17 22:42:57; Aktualizacja: 12 lat temu
Przystawka przed Gran Derbi Fot. Transfery.info
Bartłomiej Rakuzy
Bartłomiej Rakuzy Źródło: Transfery.info

Przed nami kolejne "El Clásico" i powoli możemy wczuwać się w klimat tych niezapomnianych pojedynków. Tym razem stawką jest półfinał Pucharu Króla, a obie ekipy skonfrontują się po raz 217. w historii.

Jak to zwykle bywa, takie mecze zaczynają się na długo przed pierwszym gwizdkiem, a wypowiedzi trenerów, w szczególności Jose Mourinho, są doskonałą przystawką przed tym obfitym daniem. Skupmy się właśnie na „The Special One” i przypomnijmy sobie jego, moim zdaniem, najbardziej barwny i soczysty monolog. Wpadł mi on w oko podczas lektury biografii Lionela Messiego napisanej przez włoskiego dziennikarza, Lucę Caioli.

Jest to wypowiedź z konferencji prasowej, która odbyła się po pierwszym ćwierćfinałowym meczu Realu z Barceloną (0:2 i dwa gole Leo) w Lidze Mistrzów w kwietniu 2011 roku.

„Real Madryt jest wyeliminowany z Champions League – mówi. – Pojedziemy na Camp Nou z dumą i szacunkiem wobec naszego świata, jakim jest futbol i który czasem budzi we mnie wstręt. Budzi we mnie wstręt funkcjonowanie w tym świecie, ale to jest nasz świat. Pojedziemy bez Pepe, który niczego nie zrobił i bez Ramosa, który niczego nie zrobił, i bez trenera, który nie może usiąść na ławce rezerwowych, z wynikiem, który jest praktycznie niemożliwy do odrobienia. A jeśli przypadkiem strzelimy tam gola i kwestia awansu stanie się trochę bardziej otwarta, na pewno kolejny raz nas zamordują. Moje pytanie brzmi: dlaczego? Dlaczego nie pozwolą, by inne drużyny grały przeciwko nim? Ja nie rozumiem dlaczego. Jeśli powiem arbitrowi i UEFA co myślę o tym, co się stało, moja kariera natychmiast byłaby skończona. Nie wiem, czy to dlatego, że patronuje im Unicef, czy dlatego, że są sympatyczni, a może dlatego, że Villar (prezydent Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej i wiceprezydent UEFA) posiada duże wpływy w UEFA. Fakt jest taki, że oni mają coś, co trudno osiągnąć, czyli władzę. Dlaczego wyrzucili Pepe? Dlaczego nie podyktowali nam czterech rzutów karnych dla Chelsea? Dlaczego wyrzucili Van Persiego? Dlaczego wyrzucili Mottę? Skąd bierze się ta władza? Ich władza powinna być władzą piłkarską. Mają ją. Powinni wygrywać przy pomocy tego. Wygrywanie w taki sposób, w jaki czynią to oni, musi posiadać inny smak. Trzeba być bardzo złymi ludźmi, aby to smakować. Guardiola jest fantastycznym trenerem, ale wygrał Ligę Mistrzów, którą mnie byłoby wstyd wygrać. Ponieważ wygrał ją przez skandal na Stamford Bridge. I Jeśli w tym roku wygra po raz drugi, osiągnie to przez skandal na Santiago Bernabeu. Dlatego mam nadzieję, bo Guardiola zasługuje na to, że pewnego dnia będzie miał szansę wygrać Ligę Mistrzów czysto."


Mourinho zrobił swój show. Wyrzucił z siebie całą litanię, która  drogo będzie go kosztować. 6 maja Komisja Kontroli i Dyscypliny UEFA nakłada na niego karę w wysokości 50 tysięcy euro i zawiesza go na 5 meczów. Jeden z nich już ma za sobą: ten z 3 maja w rewanżowym spotkaniu półfinałowym Champions League na Camp Nou. Mourinho nie zasiada nawet na trybunie. Ogląda mecz w telewizji w hotelu(…).”

Fragment książki Luca Caioli „Messi – historia chłopca, który stał się legendą”.

Trzeba przyznać, że odwaga Mourinho nie zna granic. Pozostaje tylko czekać do kolejnego meczu i… kolejnej konferencji prasowej. A co, jeśli ekipa „The Special One” znowu skończy mecz w dziesiątkę? Tego Portugalczyk na pewno nie przemilczy.

Bartłomiej Rakuzy