Retro Transfery. TOP 11 hitów PIERWSZEGO zimowego okienka na Wyspach

2017-01-03 00:51:45; Aktualizacja: 7 lat temu
Retro Transfery. TOP 11 hitów PIERWSZEGO zimowego okienka na Wyspach Fot. Transfery.info
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Transfery.info

Wyobrażacie sobie okienko bez choćby jednego transferu Chelsea, Liverpoolu i Manchesteru United? Tak było zimą 2003 roku. Hola, hola, coś tam się jednak wtedy działo!

- Ustaliliśmy zasady, które sązgodne z regulacjami europejskimi. Każdy związek piłkarskiustanawia dwa okresy transferowe - jeden po zakończeniu sezonu,drugi w jego trakcie. Trwa on cztery tygodnie, ale od federacji wdanym kraju zależy, kiedy będzie się rozpoczynał i kończył -mówił pod koniec 2002 roku Andreas Herren z FIFA.

Transferyprzeprowadzano oczywiście już wcześniej, ale to właśnie wtedywiele spraw zostało unormowanych. Postanowiliśmy przypomnieć wamnajgorętsze ruchy transferowe pierwszego prawdziwego zimowegookienka na Wyspach. Kto brylował na rynku, gdy wyżej wymienienigiganci postanowili zabawić się w skąpiradła?

JamieClapham (Ipswich Town – Birmingham City, 1,3 milionafuntów)

Clapham stawiałpierwsze seniorskie kroki w Tottenhamie, ale nigdy nie otrzymał tamprawdziwej szansy. Na dobre rozwinął skrzydła dopiero w Ipswich,które tamtej zimy jako pierwsze ze wszystkich angielskichklubów zainkasowało ponad milion funtów za zawodnika. Początkilewego obrońcy w Birmingham nie były wyśmienite, a to wszystkoprzez problemy zdrowotne. Z czasem było tylko trochę lepiej.Angielski defensor rozegrał na St Andrew's Stadium 84 mecze, wktórych strzelił jednego gola. Przygodę z klubem zakończył zprzytupem, bo spadkiem.

Mart Poom (Derby County –Sunderland, 2,5 miliona funtów)

Estońskibramkarz, który później trafił do Arsenalu, już wtedy byłświetnie znany na Wyspach. W Portsmouth oraz Derby County spędziłw sumie dziewięć lat. W Sunderlandzie zaczął grać na dobre wmomencie, gdy „Czarne Koty” spadły z Premier League. Na drugimszczeblu „Poominaator” zasłynął zresztą z genialnej główkize swoim byłym klubem. Wykończenia nie powstydziliby się najlepsisnajperzy.



MatthewUpson (Arsenal – Birmingham City, 3 miliony funtów)

37-lateknie tak dawno kopał jeszcze piłkę w MK Dons. Włodarze„Kanonierów” z całą pewnością spodziewali się po nim owiele więcej. Koniec końców sprzedali go za zdecydowanie mniej niżsami wcześniej kupili. To znaczy taka była podstawa, bo opłatawzrosła ostatecznie z miliona do trzech milionów funtów. WBirmingham stoper rozbłysnął i - już po debiucie w angielskiejkadrze - dał niebieskiej ekipie sporo zarobić, odchodząc do WestHamu.

David Sommeil (Bordeaux – Manchester City,3,5 miliona funtów)

Dlaurodzonego w Gwadelupie obrońcy był to pierwszy wyjazd z Ligue 1.Wcześniej wyrobił sobie markę w Bordeaux, którego barwyreprezentował regularnie w Pucharze UEFA. Później robił zresztąto samo w koszulce „The Citizens”. Niebieskiej częściManchesteru nie podbił jednak w takim stopniu, w jakim miał tozrobić. Będąc jeszcze w międzyczasie na wypożyczeniu w Marsylii,po niecałych czterech latach odszedł do Sheffield United.

Malcolm Christie (Derby County – Middlesbrough, 3 milionyfuntów)

Etatowy młodzieżowy reprezentant Anglii zawszepotrafił grać przeciwko „Boro”. Po ustrzeleniu dwóch dubletówklub z hrabstwa North Yorkshire stwierdził, że chce go mieć usiebie. Na Riverside Stadium skrzydłowego prześladowały jednakkontuzje. Christie dwukrotnie łamał nogę i głównie dlatego topierwsze pół roku w nowym klubie było dla niego najlepsze.Strzelił w jego trakcie cztery gole.



RobbieFowler (Leeds - Manchester City, 8 milionów funtów)

Niecowcześniej działacze Leeds zapłacili za niego ponad 14 milionów,ale klub potrzebował gotówki i cena poszła w dół. W Manchesterzespodziewano się po nim jeszcze więcej niż po Sommeilu. Najlepszybył dla niego sezon numer trzy, który zakończył z dziesięciomatrafieniami w Premier League. Po połowie kolejnego, mając corazwięcej problemów ze zdrowiem, wrócił tam, gdzie jego miejsce, awięc do Liverpoolu.

Lee Bowyer (Leeds - West Ham, 255tysięcy funtów)

Kolejnyurwis, który opuścił tamtej zimy Leeds. Wcześniej spędził w nimsześć i pół sezonu. West Ham nie zapłacił za niego nawet 300tysięcy brytyjskiej waluty z uwagi na wygasający kontrakt. A wartododać, że kilka miesięcy wcześniej Liverpool oferował za niegodziewięć milionów. Z Londynu szybko odszedł do Newcastle, alepóźniej zanotował jeszcze powrót do West Hamu.

Yakubu(Maccabi Hajfa – Portsmouth, wypożyczenie)

Towłaśnie wtedy Nigeryjczyk po raz pierwszy trafił na Wyspy. Azainteresowanie jego osobą było ogromne. Pięć bramek w faziegrupowej Ligi Mistrzów, w tym hat-trick z Olympiakosem i trafienieprzeciwko Manchesterowi United zrobiły swoje. Największymspryciarzem okazał się Harry Redknapp, który najpierw gowypożyczył, a następnie kupił za nieco ponad cztery milionyfuntów do Portsmouth. Yakubu z miejsca zaczął strzelać gole i nierobiło mu różnicy czy trafiał do siatki na drugim szczeblu czyjuż w Premier League. Później robił to samo m.in. w Evertonie,Middlesbrough i Leicester.



HakanŞükür (Parma – Blackburn Rovers, za darmo)

Turek,który po zawieszeniu butów na kołku, rozpoczął barwną karierępolityczną, dwa lata wcześniej kosztował Inter 6,5 miliona euro.Na Wyspy ściągnął go były szkoleniowiec „jego” Galatasaray,Graeme Souness. Pierwszą część rundy snajper stracił z powodukontuzji. Później strzelił dwa gole Fulham i być może zostałbyw Blackburn na dłużej, ale nie dogadał się z Anglikami w sprawienowej umowy. Tym sposobem powrócił do „Galaty”.

JonathanWoodgate (Leeds – Newcastle, 11 milionów funtów)

Tobył niecały rok przed jego legendarnym transferem do Realu, któryzostał okrzyknięty jednym z największych niewypałów whistorii „Królewskich”. Na przeprowadzkę do Hiszpanii solidniejednak zapracował i uczynił to właśnie w barwach Newcastle. Jakmówił o swoim obrońcy ówczesny menedżer „Srok”, BobbyRobson: „W piłce nie ma kompletnych układanek, ale jego możnabyłoby nazwać ostatnim pasującym do nas elementem”. W sumierozegrał w koszulce Newcastle 35 spotkań.

ChristopheDugarry (Bordeaux – Birmingham, wypożyczenie)

-W tym klubie nigdy nie było lepszego piłkarza - przyznał po latachopiekun niebieskich, Steve Bruce. - Patrząc na ostatnie dwie dekady,ja i Christophe mieliśmy największy wpływ na ten klub - stwierdziłz kolei Robbie Savage. Będący już po swoich 30. urodzinach Dugarryz miejsca rozkochał w sobie wszystkich fanów zespołu z Birmingham.W pewnym momencie strzelił pięć goli w czterech kolejnychspotkaniach Premier League, co miało niebagatelny wpływ nautrzymanie w elicie. Francuz szybko związał się z klubem nowąumową i... równie szybko odszedł. Zadecydowała jego rodzina, a dotego przyplątały się problemy z kolanem. Później napastnikprzebywał jeszcze przez chwilę w Katarze.