Udane otwarcie nowego rozdziału w historii Lecha. Świetny Robak, zagubiony Zwoliński
2016-09-11 23:37:57; Aktualizacja: 8 lat temuNenad Bjelica rozpoczyna swoją przygodę z Lechem Poznań od ważnego zwycięstwa - "Kolejorz" pokonał u siebie Pogoń Szczecin 3:1. Chorwat ma jeszcze przed sobą wiele pracy, ale przez kilka dni udało mu się poprawić istotne mankamenty poznaniaków
Nowy szkoleniowiec Lecha ucieszył kibiców jeszcze przed pierwszym spotkaniem pod jego wodzą - dwa treningi dziennie, nowe zasady na zajęciach oraz pożądane zmiany w składzie sprawiły, że na Bułgarskiej było dziś widać znacznie więcej fanów niż w ostatnich pojedynkach za kadencji Jana Urbana. Posadzenie na ławce Łukasza Trałki i w konsekwencji rozbicie defensywnego duetu z Abdulem Azizem Tettehem w środku pola miało być lekiem na słabą kreatywność "Kolejorza".
Jednak zanim kibice mieli zobaczyć ofensywne popisy graczy w niebieskich koszulkach, to "Portowcy" już w 7. minucie pokazali piękną i składną akcję, po której na listę strzelców wpisał się Łukasz Zwoliński. Spas Delev fantastycznie uruchomił Adama Gyurcso, który położył bezradnego Tamasa Kadara. "Zwolakowi" nie pozostało nic innego, jak skierować piłkę do siatki.
Drużyna Bjelicy szybko zareagowała na utratę gola - w 10. minucie świetne podanie do Robaka zanotował Jevtić, a były snajper Pogoni wyskoczył zza linii obrońców, minął Kudłę i lekko kopnął futbolówkę do bramki. Odpowiedź na wyrównanie mogła przyjść chwilę później, ale świetny rajd Gyurcso zmarnował Zwoliński, który nie potrafił podjąć decyzji w polu karnym. Popularne
Aktywni byli także skrzydłowi Lecha - po faulu na Szymonie Pawłowskim arbiter Szymon Marciniak podyktował rzut karny, który na gola zamienił Marcin Robak. Pierwsza połowa nie przyniosła zmiany rezultatu, ale gdyby nie kolejne pudło Zwolińskiego gospodarze znów musieliby przygotować się na odrabianie strat.
W drugiej połowie ponownie pierwsze skrzypce grali skrzydłowi - rajdy Deleva i Gyurcso nie przyniosły jednak rezultatu bramkowego, gdyż ponownie pomylił się Zwoliński. 23-latek zawiódł także podczas wykonywania rzutu karnego. Im bliżej końca spotkania, tym większą chęć gry wyrażali poznaniacy - uderzeń z dystansu próbowali i Pawłowski, i Maciej Gajos. Ten drugi zdążył jednak wpisać się na listę asystentów - w 89. minucie po rzucie rożnym w jego wykonaniu do siatki trafił Abdul Aziz Tetteh. Jak widać, pozbawiony drugiego defensywnie nastawionego partnera gracz dobrze radzi sobie w destrukcji akcji, a i udało mu się wykorzystać swoje atuty w polu karnym.
Dobry mecz Robaka, świetny występ Putnockego i aktywność skrzydeł - Lech Bjelicy zaczął w końcu grać agresywnie i odważnie w ofensywie. Chorwat ma jednak dużo do poprawienia w obronie - w pojedynku Węgrów uczestnik Euro 2016 (Kadar) dał się ciągle ogrywać skrzydłowemu z szerokiej kadry (Gyurcso), a Kędziora dał zbyt dużo miejsca Delevovi. Kazimierz Moskal może być więc bardzo zadowolony z postawy swojego zespołu, poza oczywiście kiepskim występem Zwolińskiego. Snajper Pogoni od dłuższego czasu zawodzi, ale nadal ma dużą umiejętność odnalezienia się w polu karnym. Za to jednak punktów w tabeli nie przyznają... Zobaczymy też, jak z czasem zgrywać się będzie nowa para stoperów Fojut - Rudol.
Lech Poznań - Pogoń Szczecin 3:1 (2:1)
Bramki: Marcin Robak (10', 27 'k.), Abdul Aziz Tetteh (89') - Łukasz Zwoliński (7')
Lech: Putnocký [4] - Kędziora [3], Bednarek [3], Arajuuri [3], Kádár [2] - Jevtić [3,5] (64' Makuszewski [3]), Majewski [3] (75' Trałka [3]), Tetteh [4], Gajos [4], Pawłowski [4] (85' Formella) - Robak [5]
Pogoń: Kudła [3] - Frączczak [3], Rudol [3], Fojut [3], Lewandowski [3] (80' Nunes) - Delev [4], Murawski [4], Matras [3](61' Piotrowski [3]), Kort [3](61' Kitano [3]), Gyurcsó [4] - Zwoliński [2,5]
Żółte kartki: Arajuuri, Tetteh, Bednarek - Lewandowski, Murawski.
Sędzia: Szymon Marciniak [4]
Widzów: 17 247
Plus meczu Transfery.info - Marcin Robak (Lech Poznań)