W oczekiwaniu na otwarcie okna. 51 najciekawszych już potwierdzonych zimowych transferów

2021-12-29 01:48:40; Aktualizacja: 2 lata temu
W oczekiwaniu na otwarcie okna. 51 najciekawszych już potwierdzonych zimowych transferów Fot. FC Barcelona
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Transfery.info

Do formalnego otwarcia zimowego okna transferowego pozostały już właściwie godziny. Z tej okazji śpieszymy z zaprezentowaniem najciekawszych z zrealizowanych do tej pory transakcji.

Na pierwszy ogień bierzemy tradycyjnie największe operacje. Nie mieliśmy ich zbyt wiele. Ustawiliśmy sobie próg na poziomie 5 milionów euro, co pozwoliło nam wyłonić dziewięć najdroższych transferów.

Na pierwszym miejscu pod tym względem plasuje się najświeższa z potwierdzonych transakcji - przeprowadzka Ferrana Torresa z Manchesteru City do Barcelony. „Duma Katalonii” boryka się od dłuższego czasu z poważnymi problemami finansowymi. Z tego powodu musiała napracować się nad znalezieniem porozumienia z aktualnym mistrzem Anglii, który zgodził się przedwcześnie zakończyć współpracę z Hiszpanem za podstawową sumę wynoszącą 55 milionów euro. Ma ona trafić na konto ekipy z Etihad Stadium w czterech ratach, z czego pierwsza zostanie uregulowana dopiero latem.

Drugą największą do tej pory „klepniętą” operacją są przenosiny Thiago Almady z Vélez Sarsfield do Atlanty United. Klub z Argentyny potwierdził fakt zawarcia konsensusu z drużyną z Major League Soccer. Z kolei ta stanowczo wstrzymała się z ogłoszeniem podobnego komunikatu. Ma to przede wszystkim związek z obowiązującymi zasadami w rozgrywkach, które zabraniają posiadać w jednym momencie na kontrakcie więcej niż trzech Designated Playerów (zawodnicy z wyższą pensją niż wyznaczony próg przez organizatorów ligi). W związku z tym ekipa ze Stanów Zjednoczonych musi w pierwszej kolejności pozbyć się jednego z takich graczy i wówczas ogłosi zrealizowanie największej operacji w historii MLS, bo Almada ma ją kosztować około 14,1 miliona euro.

Podium najbardziej wartościowych transakcji zamyka ostatni transfer opiewający do tej pory na sumę przekraczającą 10 milionów. Dokładnie o 600 tysięcy euro więcej na sprowadzenie Diego Valdésa z Santosu Laguna wydał Club América. W ten sposób meksykański zespół dokonał swojego największego zakupu w historii.

W gronie pozostałych operacji wynoszących co najmniej 5 milionów euro znalazły się jeszcze dwie zrealizowane w przez uczestnika Liga MX – Tigres UANL. Krajowy rywal „Orłów” wyłożył odpowiednio 7 milionów i 5 milionów euro na ściągnięcie świeżo upieczonego mistrza kraju - Jesúsa Angulo z Atlasu oraz Sebastiána Córdovę ze wspomnianego Club América, gdzie jego miejsce zajął właśnie Valdés.

Reszta transferów mieszczących się w przytoczonym wyżej progu została już zrealizowana przez zespoły rywalizujące na Starym Kontynencie. Dwie z nich to wzmocnienia szeregów rosyjskich ekip – Spartaka Moskwa i Krasnodaru. Pierwsi wyłożyli 9 milionów euro na zakontraktowanie Shamara Nicholsona z RSC Charleroi, a drudzy 5 milionów euro na Erika Botheima z Bodø/Glimt, co dla mistrz Norwegii oznacza dokonanie największej sprzedaży w swojej historii.

Jeżeli chodzi o resztę transakcji, to po posiłki ze Stanów Zjednoczonych sięgnęło Club Brügge poprzez wydanie 6,36 miliona euro na Tajona Buchanana z New England Revolution. Watford z kolei wyłożył 5 milionów euro na utalentowanego bramkarza Maduka Okoyę z Sparty Rotterdam.

***

Znacznie lepiej pod względem liczebności prezentują się operacje zrealizowane na sumy nieprzekraczające 5 milionów euro. Z tej puli musieliśmy skupić się na dokonaniu selekcji tych, które mogą przykuć waszą uwagę.

Spośród nich najbardziej medialnym transferem może pochwalić się Olympiakos, który za stosunkowo skromną opłatę opiewającą na 2,4 miliona euro sprowadził do siebie Konstantinosa Manolasa z Napoli.

Aż taką głośną transakcją nie mogą poszczycić się na przykład RC Lens czy SC Freiburg. Obie ekipy wydały zgodnie po 4,5 miliona euro na obiecujących zawodników, o których powinniśmy usłyszeć jeszcze mocniej w najbliższych miesiącach. Tymi graczami są Patrick Berg z Bodø/Glimt oraz Hugo Siquet z Standardu Liège.

Znacznie mniejszą sumę, ale też na równie dobrze rokującego piłkarza wyłożyła Arminia Bielefeld. Zespół liczący wciąż na wywalczenia utrzymania na poziomie Bundesligi przeznaczył tylko 0,5 miliona euro na sprowadzenie Buraka İnce z Altinordu. Klub z Turcji nie należy do nazbyt rozpoznawanych, ale dał się poznać z dobrej strony jako ten, który wypuszcza na szerokie wody bardzo zdolnych zawodników, co pokazuje przykład Caglara Söyüncü czy Cengiza Ündera.

Z pozostałych potwierdzonych do tej pory gotówkowych operacji polecamy mieć na uwadze takich graczy jak Eduard Atuesta (przeszedł z Atlanty United do Palmeiras za 3,2 miliony euro), Petar Bočkaj (przeszedł z NK Osijek do Dinama Zagrzeb za rekordowe 3 miliony euro i Paulinho Bóia (przeszedł z São Paulo do Metalista Charków za 1,8 miliona euro, jest to pierwszy tak duży transferu ukraińskiego zespołu po powrocie do rywalizacji na profesjonalnym poziomie po wcześniejszym ogłoszeniu bankructwa).

Osobno postanowiliśmy potraktować kwoty odstępnego wyłożone na piłkarzy przechodzących do klubów z Ekstraklasy. Na razie odnotowaliśmy dwie takie transakcje - Tomasz Neugebauer z Ruchu Chorzów do Lechii Gdańsk oraz Rauno Sappinen z Flory Tallinn do Piasta Gliwice. W obu przypadkach sumy nie zostały ujawnione. Niewątpliwie transfer Estończyka, który popisywał się skutecznością nie tylko w ojczyźnie, ale też w Lidze Konferencji Europy, będzie należał do hitów zimowego okna w Polsce.

***

Dalej na tapet bierzemy największą do tej pory pulę roszad, które odbyły się na zasadzie wolnych transferów. Z tego grona zdecydowanie na czoło wysuwa się postać Daniego Alvesa, która z niecierpliwością czeka na rozpoczęcie nowego roku, ponieważ dopiero wtedy Brazylijczyk zostanie uprawniony do gry w Barcelonie.

W identycznym położeniu znajdują Gastón Ramírez, Joris Gnagnon, Gonzalo Castro czy Fredrik André Björkan zakontraktowani odpowiednio przez Monzę, Saint-Étienne, Arminię Bielefeld oraz Herthę.

Na swój debiut w nowych barwach czeka zapewne z niecierpliwością przewodzący jeszcze stawce snajperów ubiegających się o Złotego Buta - Ohi Omoijuanfo, który na długo przed zakończeniem norweskich zmagań wiedział, że zimą przeniesie się do Crveny zvezdy.

Wymienieni wyżej gracze dołączyli do zespołów znajdujących się w połowie trwających rozgrywek. Z kolei na rozpoczęcie nowych zmagań w swoich kolejnych klubach czekają takie postacie jak Roque Santa Cruz (z Club Olimpia do Club Libertad), Yasuhito Endō (z Gamby Osaka do Júbilo Iwata), Jakub Słowik (z Vegalta Sendai do FC Tokyo), Rafinha (z Grêmio do São Paulo), Jonathan dos Santos (z LA Galaxy do Club América), Felipe Melo (z Palmeiras do Fluminense), Abel Hernández (z Fluminense do Club Atlético de San Luis), Jádson (z Club Athletico Paranaense do EC Vitória) oraz wracający po dłuższej nieobecności Paulinho (Corinthians), Sidnei (Cruzeiro), Taye Taiwo (Salon Palloilijat) i Jorge Valdivia (Club Necaxa). Do tego nie wypada nam pominąć faktu znalezienia klubów przez gwiazdę arabskich boisk - Abderrazaka Hamdallaha oraz najbogatszego piłkarza globu - Faiqa Bolkiaha.

W osobnym akapicie postanowiliśmy umieścić postacie mające za sobą mniej lub bardziej udane epizody w polskich klubach, które w ostatnich tygodniach zawarły porozumienia z nowymi pracodawcami. Takimi zawodnikami są Aron Jóhannsson (Valur Reykjavík), William Rémy (Royal Excelsior Virton), Simeon Sławczew (Lokomotiw Sofia), Milan Radin (Dinamo Batumi) czy Hernán Rengifo (AD Tarma).

I na koniec tradycyjnie słów kilka o ruchach w polskich klubach, gdzie wewnętrznych przeprowadzek dokonali dwaj bramkarze - Michał Buchalik (z Wisły Kraków do Lechii Gdańsk) oraz Zlatan Alomerović (z Lechii Gdańsk do Jagiellonii). Ponadto na naszej ziemi swoich sił postanowili spróbować tacy zagraniczni zawodnicy jak Niilo Mäenpää (z IFK Mariehamn do Warty Poznań), Tihomir Kostadinow (z MFK Ružomberok do Piasta Gliwice), Sebastian Ring (z Kalmarr FF do Wisły Kraków) oraz Matvei Igonen (z Flory Tallinn do Podbeskidzia Bielsko-Biała).

***

W najbliższych dniach powinniśmy zanotować znaczący spadek liczby wolnych transferów, ale za to wzrosną transakcje zawierane w ramach wypożyczeń. Na teraz takich jest niewiele, a spośród nich za najciekawsze należy uznać tymczasowe przenosiny Rafinhy z Paris Saint-Germain do Realu Sociedad oraz Álex Collado z Barcelony do Granady.