- Nasza historia jest wielka, a może być jeszcze piękniejsza - wywiad z Miguelem Ángelem Diazem
2012-06-10 17:33:45; Aktualizacja: 12 lat temu Fot. Transfery.info
Miguel Ángel Diaz pracuje w radiu Cadena Cope. Jest specjalnym wysłannikiem na wszystkie turnieje od 2003 roku. Wcześniej pracował między innymi w Marce. Niedawno do księgarni trafiła książka jego autorstwa pt. "Sekrety La Roja".
Jak Hiszpania zareagowała na przyznanie Polsce i Ukrainie Euro 2012?
Wszyscy byli szczęśliwi, że będziemy rywalizować akurat w tych krajach. Teraz to się potwierdza. Dostaliśmy świetną bazę, czujemy się tu bardzo komfortowo. Jedynym problemem jest zwycięstwo, ale na tę chwilę wszystko jest dobrze.
Jak Panu się podoba w Polsce?
To mój trzeci raz, gdy tu jestem. 8 lat temu byłem w Krakowie, przyleciałem z Realem Madryt. Bardzo mi się tu podoba, wszyscy są mili, a teraz panuje wielka radość z powodu Euro 2012.
Piłkarze dobrze się tu czują?
Tak, świetnie. Jednak teraz nie jest czas na zwiedzanie, to czas na ciężką pracę i zwycięstwo.
Co najbardziej zaskoczyło Pana i drużynę?
Myślę, że ogólne przyjęcie i atmosfera jaka tu panuje. Na każdym treningu stadion jest zapełniony kibicami. To wywarło naprawdę dobre wrażenie na graczach. Ludzie przychodzą w koszulkach Realu i Barcelony i cieszą się, że mogą być tak blisko reprezentacji Hiszpanii.
Na pewno coś się Panu tu nie spodobało.
Wszystko jest świetne, naprawdę. Nie, jest coś, czego jednak nie lubię. Mieszkam w Redzie i mało tam knajp, ale to tylko mój problem (śmiech). Gdańsk jest jednak duży, wczoraj byłem na stadionie, robi ogromne wrażenie. Inni dziennikarze mówią, że tak naprawdę nie ma jakiejś wielkiej różnicy między Hiszpanią, a Polską. 25 lat temu było inaczej, można było zauważyć, że jest się na wschodzie Europy. Teraz to wszystko się zaciera, wasz kraj się bardzo rozwinął, ciężko rozróżnić, czy jest się w Niemczech, w Polsce, czy Hiszpanii.
Kadra Hiszpanii jest nadal tak mocna jak 2 lata temu? Jak to się dzieje, że ci piłkarze, którzy wygrali dosłownie wszystko, na poziomie reprezentacyjnym i klubowym, są nadal zmotywowani, aby zdobywać trofea?
Teraz mamy wielką historię. Wszyscy będą jednak walczyć, aby napisać jeszcze piękniejszą. Mamy szansę, aby jako pierwsza drużyna w historii wygrać ME, MŚ, ME z rzędu. 19 piłkarzy, którzy są tu z nami dzisiaj, grało na Mundialu 2 lata temu, więc drużyna jest podobna. Sensacją jest, że drużyna narodowa jest prawdziwą drużyną. Chyba 4 piłkarzy ma mniej niż 20 lat, oni mogą wygrać jeszcze więcej.
Którego hiszpańskiego piłkarza poniżej 21. roku życia uważa Pan za najbardziej utalentowanego?
Adrián z Atletico Madryt, Thiago, Muniain, Ander Herrera, Rodrigo z Benfiki. Myślę, że jesteśmy szczęściarzami mając tak wspaniałych, młodych zawodników. Przyszłość jest bardzo ważna. Adrián był bardzo bliski powołania na Euro 2012, ale ostatecznie zagra w Londynie podczas Igrzysk Olimpijskich.
Co było przyczyną tak słabej postawy Athletic Bilbao w finale Ligi Europejskiej?
Myślę, że zadecydowało zmęczenie. Bielsa grał tą samą jedenastką w prawie wszystkich meczach. Dopiero w dwóch ostatnich miesiącach trener zdecydował się na rotacje i granie na przykład Ibai Gómezem, San José. To było jednak za późno. Powinien dawać odpocząć najważniejszym graczom w trakcie sezonu, aby na koniec byli w pełni sił.
Javi Martinez zmieni klub w tym okienku transferowym?
Nie, tego lata najprawdopodobniej zostanie w Bilbao. Jednak w bliskiej przyszłości przeniesie się do Anglii, Realu lub Barcelony. Jest młody, potrafi świetnie grać na dwóch kluczowych pozycjach, co jest bardzo ważne. Doskonale spisuje się jako stoper, jako środkowy pomocnik również jest fenomenalny. Umie odebrać piłkę, a także ją rozegrać.
A co z transferami innych reprezentantów?
Jordi Alba jest blisko Barcelony. Real Madryt chce Silvę, ale to będzie ciężkie zadanie, ponieważ on jest kluczowym zawodnikiem mistrza Anglii. Llorente ma ofertę z Arsenalu, ale nie wiem, czy transakcja dojdzie do skutku. Jego charakterystyka pozwoli mu odnieść sukces na Wyspach Brytyjskich.
Uważa Pan, że Real Madryt jest gotowy, aby udowodnić wszystkim, że nie tylko doścignął Barcelonę, ale również wspiął się ponad nią?
Myślę, że po odejściu Guardioli, Mourinho ma szansę na zdobycie większej ilości trofeów. Jednak najważniejszymi rozgrywkami jest Liga Mistrzów, a tam przeciwnikiem dla „Królewskich” jest nie tylko „Blaugrana”. Liczą się również drużyny z Anglii, Niemiec, czy Włoch. Uważam, że Real Madryt jest głównym faworytem do wygrania La Ligi, ale gdy Barca wzmocni obronę, będzie w stanie powalczyć. Jednak kibice chcą, aby Mourinho dał im Ligę Mistrzów.
Odejście Guardioli było dobrą decyzją dla Barcelony?
Nie, myślę, że dla nich to nie jest dobra wiadomość. Musimy jednak szanować Guardiolę i jego decyzję. Był zmęczony i potrzebował odpoczynku. Uważam, że to najlepszy trener w historii „Dumy Katalonii”. Będzie bardzo, bardzo ciężko go zastąpić. Myślę, że w następnym sezonie zmieni Di Matteo i poprowadzi Chelsea.
Jednak przecież Di Matteo świetnie wypadł w roli szkoleniowca. Nie uważa Pan, że to odpowiednia osoba do prowadzenia londyńskiej drużyny?
Oczywiście. Wygrał przecież Ligę Mistrzów i FA Cup w ciągu kilku miesięcy pracy. To dobry trener, ale tymczasowy. Nie jest pierwszy, któremu udało się wygrać te elitarne rozgrywki w pierwszym sezonie. Dokonał tego między innymi Heynckes z Realem Madryt w 98 roku, a potem odszedł.
Vilanova godnie zastąpi Guardiolę?
Tito ma podobną osobowość do Pepa. Przebywał z nim wiele lat, sporo się nauczył. Nie jestem jednak pewien, czy jest gotów na takie wyzwanie. 4 lata temu ludzie mówili, że Guardiola będzie prowadzić Barcę przez 3 miesiące, bo nie ma doświadczenia.
Które pozycje powinny wzmocnić dwa największe hiszpańskie kluby?
Barcelona powinna przede wszystkim sprowadzić lewego obrońcę, najprawdopodobniej będzie to Jordi Alba. Bardzo możliwe, że do drużyny dołączy również Thiago Silva. Raczej więcej wzmocnień nie planują.
Nie dokupią nikogo odpowiedzialnego za atak?
Raczej nie. Ideą jest gra Alexisem, Villą, Messim i Cuenką. Myślę, że skończy się na dwóch obrońcach.
A Real?
Oni bacznie obserwują sytuację Lucasa Modricia. Jest typem gracza, jakich lubi Mourinho. Tottenham nie powinien stawiać jakichś wielkich warunków, raczej dołączy do klubu z Madrytu. Chcą też zakupić prawego obrońcę i stopera. Carvalho najprawdopodobniej odejdzie do Niemiec. Zależy, czy z klubu odejdą Lass i Albiol. Jeśli Higuain zostanie, więcej wzmocnień nie planują. Może jak Granero opuści stolicę, to na jego miejsce sprowadzą kogoś innego. W Madrycie wszystko będzie uzależnione od tego, kto odejdzie.
Higuain myśli o odejściu?
Jest problem, on chce zarabiać więcej pieniędzy, chce więcej grać. W najważniejszych meczach sezonu Mourinho stawiał na Benzemę. Jeśli Florentino Pérez nie będzie chciał zwiększać wydatków na płace w drużynie, „Pipita” raczej odejdzie.
Zainteresowanie Piszczkiem jest prawdziwe, czy to tylko plotka?
Real próbuje znaleźć piłkarza na tę pozycję, a idealna osoba nie jest jeszcze do końca znana. Mourinho myśli o różnych graczach, podoba mu się Ivanović z Chelsea. Wykupi go jedynie za rozsądną cenę, jest prawdopodobieństwo transferu. Piszczek też jest brany pod uwagę. Szanse nie są duże, ale są.
Kaká odejdzie czy zostanie?
Tak, on odejdzie. Jest tu 3 sezony. Albo był kontuzjowany, albo nie grał dobrze. PSG lub brazylisjki klub wyłożą odpowiednie pieniądze, a Mourinho nie będzie miał problemu, żeby go sprzedać.
Jest szansa, że w najbliższej przyszłości inne hiszpańskie kluby osiągną poziom wielkiej dwójki?
Myślę, że to niemożliwe. To smutna wiadomość dla naszej piłki. Bardzo ważna jest różnica w podziale pieniędzy z praw do transmisji. Myślę, że to się szybko nie zmieni. Barcelona, Real, Barcelona, Real.
Valencia nie pokusi się o sensację i chociaż tytuł wicemistrza?
Nie, to niemożliwe. Szkoda, ale nie.
Możliwa jest zmiana podziału pieniędzy z praw do transmisji?
Bardzo mała. Ludzie chcą oglądać Real i Barcelonę, zainteresowanie tymi klubami jest ogromne. Kilka lat temu La Ligę wygrało Deportivo, Valencii się udało. Dzisiaj to prawie niemożliwe. Szkoda.
Dlaczego Puyol i Villa nie są tutaj, wraz z drużyną?
Byli w Madrycie 1. czerwca na ostatnim treningu przed wylotem do Polski. Woleli jednak zostać w Hiszpanii i tam trenować. Del Bosque również się nie podoba cała ta sytuacja. Może byliby w stanie pomóc swoim przyjaciołom, Hiszpańska Federacja wyraziła zgodę na wylot na Euro, ale oni tego nie chcieli.
Która drużyna może być największą niespodzianką na Euro?
Myślę, że Rosja, chociaż to nie będzie wielka niespodzianka, ponieważ to bardzo dobra drużyna. Są w stanie osiągnąć półfinał.
A co powie Pan na temat reprezentacji Polski i jej meczu z Grecją?
Straciliście wielką szansę, aby wygrać tamto spotkanie. Polska stwarzała sytuacje, Grecy grali w 10. Ta grupa jest otwarta. Uważam, że Rosja awansuje z pierwszego miejsca, a wy powalczycie o awans z drugiego. Czesi są raczej bez szans.
Widział Pan materiał wyemitowany przez BBC o polskich uprzedzeniach rasowych i wojnach stadionowych?
Nie? O co chodzi?
Sol Campbell starał się przekonać wszystkich, że w Polsce panuje wielki rasizm i antysemityzm. Namawiał ludzi do pozostania w domu, bo może im się tu stać krzywda. Co Pan o tym sądzi?
To bardzo ważne, aby ludzie na całym świecie mieli otwarte umysły. Ja osobiście szanuję wszystkich i myślę, że ten materiał nie był reprezentatywny. Polacy tacy nie są. Balotelli też powiedział, że jak będą buczeć, to zejdzie z boiska. Rasizm niestety jest jeszcze na całym świecie, a w Polsce na pewno nie wychodzi poza „normy”.
W Hiszpanii Ultrasi często walczą między sobą?
Rzadko, ale się zdarza. Czasem potrzebują odreagować porażkę i robią zadymy. Zjawisko nie występuje często, ale niestety występuje.
Jak to się stało, że Raúl i Guti opuścili Real tylnymi drzwiami?
Raúlowi niezmiernie ciężko było zaakceptować decyzję Pellegriniego o posadzeniu go na ławce rezerwowych. To urodzony zwycięzca, który wygrał z Realem wiele trofeów. Mourinho pozwolił mu zostać, ale on wolał mieć zagwarantowaną wyrównaną walkę o pierwszy skład, więc odszedł do Schalke. Trenerowi trudniej było znieść stratę Raúla niż Gutiego. On woli agresywnych i silnych piłkarzy, jakim właśnie jest „El Siete”. Odejście Gutiego nie było aż tak ważne.
Katar to dobra decyzja dla wieloletniego kapitana „Królewskich”?
Piłkarzowi w jego wieku bardzo ciężko jest toczyć rywalizację na najwyższym poziomie. Kiedyś to musiało nastąpić. Teraz ma czas na zabawę futbolem, nie musi się martwić o cele, jakie stawia przed nim klub. Nie walczy o puchary, o koronę króla strzelców. Może poznać nową kulturę, a jego rodzina jest szczęśliwa. Tak, to była dobra decyzja.
Skoro czas na zabawę, to może namówi go Pan na grę w polskiej Ekstraklasie?
O to będzie raczej ciężko (śmiech). W Katarze są dużo większe pieniądze…
Mourinho to dobry trener dla Realu?
Myślę, że tak, ale ma swoje minusy. Szczególnie jeśli chodzi o wizerunek klubu, niestety zdarza mu się go szargać. Jednak co do wygrywania, to nie mam wątpliwości, jest dla Realu świetny.
Kto jest w stanie go zastąpić?
To bardzo trudne pytanie. Jeśli zapytałbyś mnie 3 miesiące temu, kto obejmie schedę po Guardioli, nie umiałbym ci odpowiedzieć. Tak samo jest w tym przypadku. To będzie bardzo ważna decyzja. Może Benítez, może Joachim Löw?
A może Bielsa?
Jego charakter raczej nie pasowałby do Realu. Myślę, że mógłby sobie nie poradzić z tak doświadczonymi i wielkimi graczami, jacy są w stolicy Hiszpanii.
Między innymi Puyol, Alonso, Villa ukończyli już 30 lat. Czy młodzi zawodnicy są gotowi, aby ich zastąpić?
Puyol pewnie niedługo zakończy karierę, raczej nie dotrwa do Mundialu w Brazylii. Xabi Alonso i Villa powinni już tam zagrać. Nie wiadomo co z Xavim, on ma problem ze zdrowiem. Jest Muniain, jest Thiago, są też inni młodzi, bardzo zdolni graczy. 4 lata temu, gdy wygrywaliśmy Mistrzostwo Europy w Austrii, w kadrze nie było Pique, Busquetsa, Jordiego Alby, Llorente. 2 lata później doszli Silva, Mata, Cesc. Myślę, że obecnie zbudowana drużyna jest dopiero w połowie.
Więc jaki jest największy sekret „La Roja”?
Myślę, że pokora i stawianie drużyny ponad siebie. Ta grupa jest specjalna. Na przykład Iker Casillas wcale nie uważa, że jest lepszy od swojego kolegi. Siłą tej grupy jest grupa. Nie ma miejsca na egoizm. To najlepszy zespół w naszej historii.
Jaka jest różnica między Aragonésem, a Del Bosque?
Ogromna, są kompletnie inni. Łączy ich styl gry, ale Aragonés jest dużo bardziej impulsywny. Nie jest agresywny, ale dość często krzyczy, ostro wytyka błędy. Del Bosque z kolei ma większe poczucie humoru, jest spokojniejszy. Jeśli się wścieknie, to woli odczekać kilka godzin i dopiero wtedy z kimś porozmawiać. Praca jaką wykonał Aragonés jest nieoceniona, to głównie dzięki niemu mamy taką kadrę, jaką mamy.
Kto był lepszy jako selekcjoner?
Nie wiem. Obaj są jak moi rodzice. Myślę, że mieliśmy szczęście, że kolejność prowadzenia zespołu jest taka, jaka jest. Aragonés był chyba jednak lepszy na początek. Podjął kilka bardzo ważnych decyzji, jak na przykład odsunięcie od składu Raúla. Praca Del Bosque też jest perfekcyjna. Nie ma różnicy, czy najpierw wygrasz Mistrzostwo Europy, potem Świata, czy na odwrót. Naprawdę jesteśmy szczęściarzami, że to właśnie oni byli naszymi selekcjonerami.
Myśli Pan, że Hiszpania wygra tegoroczne Euro?
Dużo ludzi uważa, że jak nie odniesiemy zwycięstwa, to będzie to katastrofa. Dla mnie katastrofą będzie niewyjście z grupy. Jest sporo zespołów, które grają bardzo dobrze. Uważam, że osiągniemy minimalnie półfinał, minimalnie. Przyjechaliśmy wygrać. Innymi kandydatami są Niemcy i Holendrzy, ale ci drudzy są w trudnej sytuacji, ponieważ przegrali pierwszy mecz. Jednak 2 lata temu my również ponieśliśmy porażkę na inaugurację. Potem zdobyliśmy Mistrzostwo Świata.
Premiera odbyła się 9 maja 2012 roku nakładem wydawnictwa SQN. „Sekrety La Roja” to wyjątkowa pozycja, obowiązkowa dla każdego fana drużyny z Półwyspu Iberyjskiego. Zdradza wiele tajemnic z szatni, czy z życia prywatnego piłkarzy. Większą część stanowią wypowiedzi zawodników, sztabu szkoleniowego, czy nawet pań sprzątaczek. Do napisania książki , Miguel Ángel Diaz użył kilkanaście godzin nagranych zwierzeń wszystkich, którzy znają jakieś „Sekrety La Roja”.