W 2013 roku pomocnik z wielkimi nadziejami odchodził z Legii Warszawa do Fiorentiny. Na Półwyspie Apenińskim mu się jednak nie powiodło i z czasem wrócił on do rodzimej Ekstraklasy, w której obecnie występuje w Lechii Gdańsk. Ostatnio 24-latkowi wiedzie się dobrze, a niezła forma zaowocowała powrotem do reprezentacji Polski. W jej koszulce Wolski pojawił się na murawie w spotkaniach z Armenią (gol) oraz Czarnogórą.
- Atrakcyjna zimowa oferta? Raczej nie będę niczego zmieniał. Zastanowię się sto razy, czy przeprowadzka byłaby dla mnie dobra. Na dziś jej nie planuję, będę kierował się tym, żeby pojechać do Rosji. Mundial to punkt, do którego chcę dotrzeć. (...) Ale życie piłkarza jest tak zakręcone, że nie da się niczego planować. Coś o tym wiem.
- Przed wyjazdem z Polski powiedziałem,
że mógłbym sobie poradzić w Barcelonie i to się za mną
ciągnęło. Pewnie mentalnie miałbym trudno, ale piłkarsko, to kto
wie? Pewnie nigdy się nie przekonam. Barcelona jest dla mnie obecnie
na zbyt odległej półce. Nie składam już żadnych deklaracji, bo
ktoś powie, że mi odbiło, skoro gadam o takim klubie - przyznał
Wolski.
Póki co, 24-latek rozegrał w tym sezonie pięć
spotkań w Ekstraklasie. Zdobył w nich bramkę i zaliczył asystę.
Dodajmy, że jego umowa z Lechią jest ważna do 30 czerwca 2019
roku.