Za Legią fatalne tygodnie. Najpierw warszawiacy odpadli z
eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu ze Spartakiem Trnawa. Legia
dalej miała szanse na awans do fazy grupowej Ligi Europy, ale i tego
celu nie udało się zrealizować. W czwartek ekipa ze stolicy
zremisowała 2:2 z Dudelange, odpadając również z tych rozgrywek.
Mioduski, który chwilę wcześniej zatrudnił nowego
szkoleniowca - Ricardo Sá Pinto, odniósł się do tych wydarzeń.
Oto treść listu opublikowanego na klubowej stronie:
„Wczoraj
zrealizował się czarny scenariusz i niczym nie można tego
usprawiedliwić. Tak jak i Wy, czuję rozgoryczenie, złość i
wstyd.
W poprzednim sezonie trzeci raz z rzędu zdobyliśmy
mistrzostwo Polski, ale popełniliśmy też błędy. Największym
było to, że sztab szkoleniowy na nowy sezon oparliśmy na trenerze
bez wystarczającego doświadczenia. Porażka w pucharach
europejskich to przede wszystkim konsekwencja tej decyzji. Dlatego w
ostatnich dniach zatrudniliśmy trenera z dużym, niepodważalnym
doświadczeniem i charyzmą. Wierzę, że przywróci naszej drużynie
waleczność i charakter, bo tego właśnie brakowało jej
najbardziej.
Odkąd przejąłem pełną odpowiedzialność za
Legię byłem przekonany, że moją rolą jest zapewnić wszystkim w
Klubie jak najlepsze warunki do pracy. Zawsze, jako właściciel i
prezes Legii Warszawa, starałem się wywiązać ze swojej roli
najlepiej jak potrafię. Ale ostatnie mecze - z mistrzem Luksemburga,
a wcześniej z mistrzem Słowacji - pokazały, że moje założenia
były błędne. Zapewniając piłkarzom warunki na wysokim
europejskim poziomie mam też prawo wymagać pełnego zaangażowania.
Tymczasem przegraliśmy z klubami, które mogą nam pozazdrościć
warunków do pracy pod każdym względem. Z klubami, które mogłyby
tylko pomarzyć o budżecie, wynagrodzeniach oraz wydatkach
transferowych na poziomie Legii. Dlatego mam świadomość, że
musimy wyciągnąć dużo głębsze wnioski z ostatnich porażek niż
tylko zmiana na stanowisku trenera. Wszyscy, także ja, musimy
pokazać, że zasłużyliśmy na to, żeby pracować i zarządzać
dziś klubem o ponad stuletniej historii. W najbliższych tygodniach
dokładnie przeanalizujemy nasze dotychczasowe działania w całym
pionie sportowym Legii i w razie potrzeby dokonamy niezbędnych
zmian. Konsekwencje finansowe związane z odpadnięciem z rozgrywek
europejskich na tym poziomie oznaczają też, że będziemy musieli
ograniczyć koszty i wolniej się rozwijać w wielu obszarach
działalności Klubu. Jesteśmy jednak na tę sytuację odpowiednio
przygotowani.
Jednocześnie nie pozwolimy, aby obniżyły się
nasze sportowe aspiracje. Legia jest Mistrzem Polski, zdobywcą
Pucharu Polski i naszym obowiązkiem jest walczyć o obronę tych
trofeów w obecnym i każdym kolejnym sezonie. Walczyć z pełnym
zaangażowaniem, dając z siebie wszystko na boisku. Dlatego
jeszcze raz przepraszam wszystkich kibiców, przede wszystkim za to,
w jakim stylu odpadliśmy z rozgrywek europejskich. To trudny moment,
ale tym bardziej liczymy teraz na Wasze wsparcie, bo Legia jest dla
kibiców i dzięki kibicom. Jesteśmy największym polskim klubem,
dlatego nasze porażki oraz problemy cieszą bardzo wielu.
Krytykujcie nas, gdy na to zasługujemy, ale także wspierajcie, bo
Legia gra dalej, a jedyną odpowiedzią na radość naszych
przeciwników są zwycięstwa. Wielkie kluby są silne także dzięki
temu, że w trudnych chwilach potrafią się zjednoczyć.
Dariusz Mioduski, Właściciel i Prezes zarządu Legii Warszawa”.
OFICJALNIE: List Mioduskiego do kibiców Legii
fot. Transfery.info
Właściciel i prezes Legii Warszawa, Dariusz Mioduski, wystosował list do kibiców klubu ze stolicy naszego kraju.