Francuski napastnik od 2009 roku
reprezentuje barwy Realu Madryt. „Królewscy”, którzy pozyskali
go za około 35 milionów euro, nie byli oczywiście jedynym klubem
zainteresowanym zakontraktowaniem atakującego. W tej grupie była
również Barcelona.
W 2008 roku pierwszy zespół „Dumy
Katalonii” przejął Pep Guardiola i szukał nowego napastnika.
Jedno z czołowych miejsc na jego liście zajmował właśnie
Benzema, który błyszczał w Olympique'u Lyon. Nad transferem
młodego napastnika pracował Txiki Begisristain, dyrektor
techniczny Barcelony. Działacz był nawet w domu Francuza,
przekonując go do przeprowadzki na Camp Nou.
Begisristain
nie był zadowolony z ówczesnego spotkania z Benzemą. Działaczowi
nie podobał się stosunek piłkarza do niego. W trakcie rozmowy
Francuz w ogóle nie patrzył mu w twarz. Pracownikowi
Barcelony nie odpowiadały również niektóre znajomości Benzemy.
„Duma Katalonii” uznała, że pobyt Francuza na Camp Nou
może być źródłem problemów i ostatecznie zrezygnowała z jego
zakontraktowania. Po roku Barcelona pozyskała Zlatana Ibrahimovicia,
a po kolejnym - Davida Villę.
31-letni dzisiaj Benzema ma na
koncie 451 występów w koszulce Realu. Strzelił w nich 211 goli i
zanotował 120 asyst.
Kontakt wzrokowy jest bardzo ważny... Marca: Dlatego Benzema nie trafił do Barcelony
fot. Transfery.info
„Marca” przedstawiła ciekawe informacje dotyczące niedoszłego transferu Karima Benzemy do Barcelony.