DUMANOWSKI: „Spokojnie, ja to załatwię”

DUMANOWSKI: „Spokojnie, ja to załatwię” fot. Transfery.info
Redakcja
Redakcja
Źródło: Transfery.info

Nie ma piłkarzy większych niż klub. Nie ma ludzi niezastąpionych. Piłka to sport drużynowy. Nie można w pojedynkę wygrywać. Bzdura.

Gdy na boisku znajduje się Cristiano Ronaldo, wszystkie piłkarskie mądrości nie mają zastosowania. We wtorkowy wieczór Portugalczyk znowu zadziwił świat i pokazał, że to on jest niekwestionowanym królem a Liga Mistrzów to jego rozgrywki.

- 33-latek za 100 milionów euro? To szaleństwo. Nigdy w życiu nie zapłaciłbym takich pieniędzy za piłkarza w tym wieku – to zdanie Uliego Hoenessa w grudniu minionego roku odbiło się szerokim echem we włoskich i niemieckich mediach. Po porażce, w fatalnym stylu dodajmy, Bayernu z Liverpoolem i triumfie Juventusu nad Atletico warto je przypomnieć. Ogromna kwota za tak wiekowego piłkarza to oczywiście, logicznie patrząc, szaleństwo. Trzeba jednak pamiętać, że nie chodziło o szeregową gwiazdę. Mowa o piłkarzu, który każdy  klub, w którym gra wynosi na wyższy poziom, który ma obsesję wygrywania i daje gwarancję sięgania po trofea. Ronaldo zdążył już skończyć 34 lata, ale w jego przypadku to tylko liczba. Nic nie znacząca. We wtorek to Cristiano biegał najszybciej, skakał najwyżej i uderzał najcelniej. Nikt nigdy nie grał tak w piłkę w takim wieku.

- W mojej głowie zawsze jestem najlepszy. Nie obchodzi mnie, co ludzie mówią. W mojej głowie, nie tylko w tym momencie, ale zawsze, to ja jestem najlepszy. Nie muszę mówić, że zapisałem się w historii futbolu, że jestem legendą. Liczby mówią wszystko – fragment rozmowy Cristiano z BBC idealnie oddaje jego mentalność. Mentalność, której zazdroszczą mu wszyscy, mentalność, którą „zaraża” kolegów z drużyny.

Przed rewanżem z Atletico Ronaldo wszedł do szatni Juventusu, zwracając się do kolegów słowami: „Spokojnie, ja to załatwię”. W przerwie meczu, gdy Bianconeri prowadzili 1:0 i czuli, że są na dobrej drodze do awansu, Cristiano podchodził do każdego z kolegów, zbijając piątki, klepiąc po plecach, słownie motywując. Chciał dopilnować, by poziom koncentracji pozostał na najwyższym poziomie. - Cristiano wierzy, że może zrobić z piłką wszystko i ta pewność siebie czyni go wyjątkowym” - tak opisywał CR7 Eusebio. W meczu z Atletico Ronaldo, jak i cały Juventus, od początku wierzyli, nie wątpiąc nawet przez sekundę, że nie zdołają awansować.
 
- We Włoszech się nas boją, dlatego wygrywamy kolejne Scudetto. W Europie nikt nie czuje przed nami tego respektu, nikt się nie kładzie i dlatego mamy kłopoty – powiedział Gianluigi Buffon po jednym z przegranych przez Juve spotkań w Lidze Mistrzów. W Serie A o Bianconerich mówi się, że mają zwycięską mentalność. Przyświeca im credo, nakreślone przez byłego prezydenta Gianpiero Bonipertiego: – Wygrywanie nie jest ważne, to jedyna rzecz, która ma znaczenie.
 
W lidze Juventus budzi respekt i często zwycięża jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. W Champions League, po pięciu kolejnych przegranych finałach, turyńczycy zmagali się z kompleksem tych rozgrywek. Człowiekiem (człowiekiem?), który może to fatum przełamać, jest Ronaldo. - Trafiłem tu, dla takich wieczorów jak ten - powiedział po wyeliminowaniu Atletico. Sto procent racji. Brakowało w szatni Bianconerich gościa, dla którego presja jest paliwem. Im większa stawka, tym radzi sobie lepiej. Z Cristiano w składzie Juventus może wreszcie budzić grozę nie tylko w Rzymie, Weronie czy Neapolu, ale też w Madrycie czy Barcelonie.
 
- Ronaldo ma dokładnie zaplanowaną każdą sekundę swojego życia. Nie wytrzymałbym takiego rygoru nawet przez tydzień a on tak funkcjonuje od lat – powiedział mi Wojciech Szczęsny, dodając następnie – Widząc, jak ciężko pracuje na treningach, jak zawsze daje z siebie wszystko, nie chcesz odstawać. Wpływa na każdego, kto go otacza.
 
100 milionów za 33-latka. To mogą być najlepiej zainwestowane przez Juventus pieniądze w najnowszej historii klubu. Od 1996 roku Włosi czekają na triumf w Lidze Mistrzów. Kiedy, jak nie teraz? Z kim jak nie z „Misterem Champions” po swojej stronie? Droga jeszcze daleka, ale jak mawiał Zinedine Zidane: - Gdy masz Ronaldo, zawsze zaczynasz mecz prowadząc 1:0. 

Po wtorkowym hattricku fani Bianconeri mogą marzyć dużo odważniej niż w ostatnich latach: „Spokojnie, ja to załatwię”.  

PIOTR DUMANOWSKI

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Juan Jesus odpowiada Francesco Acerbiemu. „Te wypowiedzi są całkowicie sprzeczne z rzeczywistością” Juan Jesus odpowiada Francesco Acerbiemu. „Te wypowiedzi są całkowicie sprzeczne z rzeczywistością” Dawid Szulczek zmieni klub wewnątrz Ekstraklasy Dawid Szulczek zmieni klub wewnątrz Ekstraklasy Emmanuel Macron zaangażuje się w sprawę Kyliana Mbappé?! Emmanuel Macron zaangażuje się w sprawę Kyliana Mbappé?! Borussia Dortmund wyznaczyła próg bólu. Tyle może przeznaczyć na wykup Jadona Sancho Borussia Dortmund wyznaczyła próg bólu. Tyle może przeznaczyć na wykup Jadona Sancho Fenerbahçe rozważa wycofanie się z ligi tureckiej. Klub wydał oświadczenie [OFICJALNIE] Fenerbahçe rozważa wycofanie się z ligi tureckiej. Klub wydał oświadczenie [OFICJALNIE] Lionel Messi wypada z kadry Argentyny [OFICJALNIE] Lionel Messi wypada z kadry Argentyny [OFICJALNIE] W Górniku Zabrze wielki rozgardiasz. Piłkarz zrezygnowany W Górniku Zabrze wielki rozgardiasz. Piłkarz zrezygnowany 25 milionów euro. Sebastian Szymański „blisko” giganta?! 25 milionów euro. Sebastian Szymański „blisko” giganta?!

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy