27-letni Argentyńczyk będzie występował w barwach ekipy z Loftus Road do końca obecnego sezonu. Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, napastnik zadebiutuje w nowym klubie już w przyszły weekend, w spotkaniu ligowym przeciwko Burnley.
Zawodnik zdecydował się zmienić otoczenie zaledwie kilka miesięcy po przybyciu na Wyspy Brytyjskie. Menadżer „Młotów” Sam Allardyce nie widział dla niego miejsca w pierwszym składzie swojego zespołu. Zarate postanowił więc wykorzystać sposobność i dokończyć rozgrywki w zespole, w którym dostanie więcej szans na regularne występy na boisku.
W czasie swojej przygody z West Hamem, Argentyńczyk rozegrał zaledwie siedem meczów w Premier League, w których zdobył dwa gole. Zanim trafił do Anglii występował w barwach Vélezu Sarsfield.
Zadowolenia z pozyskania tego napastnika nie kryje menadżer QPR Harry Redknapp. – Jesteśmy bardzo zadowoleni, że udało nam się ściągnąć takiego zawodnika do naszego klubu. Jest bardzo dobrym piłkarzem, posiada umiejętności predestynujące go do gry na pozycji nr 10 - powiedział.
Piłkarze QPR walczą o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zajmują szesnaste miejsce w ligowej tabeli, z dwoma punktami przewagi nad strefą spadkową.