Copa América: Dramat Boliwii i wymęczone zwycięstwo Chile [WIDEO]

Copa América: Dramat Boliwii i wymęczone zwycięstwo Chile [WIDEO] fot. Transfery.info
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz
Źródło: Transfery.info

Arturo Vidal zapewnił zwycięstwo reprezentacji Chile z Boliwią po golu zdobytym z rzutu karnego w 100. minucie meczu.

"La Roja" po porażce z Argentyną musiała kolejne spotkanie w grupie D wygrać, aby z większym spokojem przystąpić do meczu przeciwko Panamie. Początek starcia przeciwko Boliwii należał do podopiecznych Juana Antonio Pizziego, którzy przejęli panowanie nad piłką w środku pola. Niewiele jednak z tego wynikało, ponieważ "La Verde" omurowali przedpole swojej bramki. Z tego powodu Chilijczycy mieli olbrzymie problemy z forsowaniem defensywy rywala i w efekcie na przerwę schodzili w nie najlepszych humorach.

W szatni reprezentacji "La Roja" zapewne padło wiele mocnych słów, a to dlatego, że na drugą połowę wyszli niezwykle zmotywowani i już w pierwszej akcji zdołali przechytrzyć obronę rywala, dzięki czemu piłkę w siatce Boliwii umieścił Arturo Vidal. Wydawało się, że w tym momencie z Chilijczyków zejdzie presja i będą w kolejnych minutach punktować przeciwnika. Tymczasem ten zaczął się powoli odgryzać wyżej notowanemu zespołowi i w efekcie doprowadził do wyrównania po kapitalnym uderzeniu z rzutu wolnego Jhasmaniego Camposa. Claudio Bravo wyciągnął się jak tylko mógł, ale nie zdołał uratować swojej drużyny od straty gola.

Po strzeleniu bramki "La Verde" znów schowali się za podwójną gardą, co podobnie jak w pierwszej połowie sprawiało ogromne kłopoty Chilijczykom. Z czasem jednak Boliwijczycy coraz bardziej słabli, odstając fizycznie od podopiecznych Juana Antonio Pizziego. Piłkarze "La Roja" coraz bardziej naciskali i naciskali, ale świetnie w bramce spisywał się Carlos Lampe.

Mecz powoli zbliżał się do końca  i wydawało się, że będziemy świadkami niespodzianki. Na szczęście dla Chilijczyków arbiter doliczył aż osiem minut do regulaminowego czasu gry, a wszystko to przez kontuzję, którą odniósł Ronald Eguino. Ta dodatkowa przerwa w meczu jeszcze bardziej zmobilizowała graczy "La Roja", którzy tuż przed końcem spotkania wywalczyli rzut karny. Do jedenastki podszedł Arturo Vidal i pewnym uderzeniem umieścił futbolówkę w siatce. Sędzia po tym trafieniu nie zakończył jeszcze meczu, co pozwoliło przeprowadzić szaloną akcję Boliwijczykom, którym niewiele zabrakło, aby ponownie doprowadzić do wyrównania. Niestety dla nich los już im nie sprzyjał, a to z kolei spowodowało, że pojedynkiem z Argentyną zakończa swoją przygodę w Copa América Centenario.

Chile - Boliwia 2:1 (0:0)
Bramki:
Arturo Vidal (46', 90'+) - Jhasmani Campos (61')

Chile: Claudio Bravo - Mauricio Isla (76' Jose Fuenzalida), Gary Medel, Gonzalo Jara, Jean Beausejour - Arturo Vidal, Pablo Pedro Hernandez, Charles Aranguiz - Alexis Sanchez, Mauricio Pinilla (58' Eduardo Vargas), Fabian Orellana (68' Edson Puch)

Boliwia: Carlos Lampe - Erwin Saavedra, Ronald Eguino, Edward Zenteno, Luis Gutierrez, Diego Bejarano - Juan Arce (54' Rodrigo Ramallo), Alejandro Melean, Raul Castro (58' Jhasmani Campos), Martin Smedberg-Dalence - Yasmani Duk (82' Walter Veizaga)

Żółte kartki: Hernandez - Eguino, Campos, Veizaga, Gutierrez

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta Marco Verratti z wielkim powrotem do Europy?! Jest opcją dla giganta OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer OFICJALNIE: Wnuk siostry Diego Maradony pobił transferowy rekord klubu Major League Soccer Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie Łukasz Piszczek gotowy na pracę w Ekstraklasie W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki W Lechii Gdańsk nie dostał nawet szansy na debiut, teraz jest współautorem jednego z największych sukcesów w historii indonezyjskiej piłki Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Marzenie nie ma ceny. Tyle Kylian Mbappé zarobi w Realu Madryt Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Nie wszystko stracone? Legia Warszawa prowadzi z nim rozmowy Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Jan Urban: Gdyby nie to, być może nie pracowałbym już w zawodzie trenera Sebastian Szymański „planem B” dla giganta Sebastian Szymański „planem B” dla giganta

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy