Bartłomiej Pawłowski na temat szatni Widzewa Łódź. To mu się nie podoba
2025-11-28 15:09:39; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Widzew Łódź po przeprowadzonej latem rewolucji zawodzi na całej linii. Bartłomiej Pawłowski w rozmowie z Meczyki.pl przyznał, że z powodu bariery językowej z kilkoma zawodnikami nie da się dogadać. Dał także do zrozumienia, że nie wszyscy odpowiednio przykładają się do swoich obowiązków.
Piłka nożna zna przypadki, gdy szeroko zakrojona rewolucja w klubie zakończyła się wielkim niepowodzeniem. Widzew musi się mocno napracować, by uniknąć tego losu.
Oczekiwania po pojawieniu się Roberta Dobrzyckiego były ogromne. Zresztą skutecznie podsycali je sami działacze łódzkiego podmiotu. Prezes Michał Rydz jeszcze przed startem bieżącej kampanii mówił o aspiracjach, sięgających miejsca w czołowej piątce tabeli. Gdzie teraz znajduje się zespół?
Zasilona rekordowymi środkami ekipa zajmuje czternaste miejsce w tabeli. Ma już tylko zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową.Popularne
Bartłomiej Pawłowski w rozmowie z Meczyki.pl został zapytany o przyczyny kryzysu. Sam przyznał, że drużynie nie pomaga bariera językowa, która wytworzyła się w szatni. Na dodatek nie wszyscy mają się przykładać odpowiednio do obowiązków.
- Są różne uwarunkowania. Przede wszystkim rytm meczowy - jeśli przychodzi piłkarz, który w nim nie był, to on musi wskoczyć na właściwe tory, żeby być najlepszą wersją siebie. Oprócz tego są różnice językowe. Były już przypadki zawodników, którzy przychodzili i nie mówili ani po polsku, ani komunikatywnie po angielsku - przyznał 33-latek.
- Tak. I to też wpływa na grę. Swoje robi również podejście, każdy jest kowalem własnego losu i traktuje obowiązki w różny sposób. Bo można podpisać kontrakt i starać się na 100%, a można tylko chcieć budować markę na danym rynku i dokładać z siebie procent albo dwa. Zakładam też, że łatwiej ci się odnaleźć w nowym otoczeniu, jeżeli jesteś otwarty, wychodzisz z inicjatywą, niż jak jesteś introwertykiem. Dużo zależy od osoby. Są piłkarze, którzy adaptują się szybciej, bo znają język, albo mają łatwość w poznawaniu go. Są tacy, którzy łapią rytm przy kimś, kto ich wprowadza. Łatwiej też zawodnikom z akademii, takim jak Krajewski, ale też Bergierowi albo właśnie Fornalczykowi - dodał.
Cała rozmowa jest dostępna TUTAJ.










![Polonia Bytom na bogato. Co najmniej siedem zimowych sparingów przed startem rundy wiosennej [OFICJALNIE]](img/photos/95081/170x113/polonia-bytom.jpg)





















