Carlo Ancelotti zdenerwowany na swoich piłkarzy: Wszystko robimy nie tak

2023-03-06 08:00:09; Aktualizacja: 1 rok temu
Carlo Ancelotti zdenerwowany na swoich piłkarzy: Wszystko robimy nie tak Fot. ph.FAB / Shutterstock.com
Karol Brandt
Karol Brandt Źródło: Onda Cero | Radio Marca

Carlo Ancelotti, trener Realu Madryt, po zremisowanym 0:0 spotkaniu z Realem Betis musiał odpowiadać na trudne pytania podczas konferencji prasowej. W końcu nie wytrzymał i powiedział, co mu się nie podoba w grze swoich zawodników.

„Królewscy” w ostatnich spotkaniach wyraźnie mają problem ze zdobywaniem bramek. Mimo ogromnej przewagi podczas starcia z FC Barceloną nie strzelili gola, przegrywając 0:1. Przedtem w derbach Madrytu z Atlético także dominowali, jednak na trafienie przyszło poczekać kibicom aż do 85 minuty. Wtedy dało ono remis w stosunku 1:1.

W niedzielę rywalem ciągle aktualnego mistrza Hiszpanii był Real Betis, a sytuacja się powtórzyła. Przewaga w posiadaniu piłki, okazje bramkowe, demolowanie obrony, a wszystko skończyło się bezbramkowym remisem.

Po zakończeniu zawodów piłkarze nie potrafili wyjaśnić, dlaczego nie udaje się im pokonać bramkarzy. Koniec końców otwarcie powiedział o tym sam Carlo Ancelotti.

Włoch na konferencji prasowej bronił zaciekle swoich zawodników i własnych wyborów. Tak było do czasu.

– To dziwne, że drużyna z taką jakością nie może strzelić gola w trzech meczach z rzędu. (…) Uważam, że mamy odpowiednią jakość, aby to zrobić. Zawsze nam się udawało. To problem. Potrzebujemy nieco więcej efektywności, a mniej spoglądania na siebie – oświadczył.

– Brakuje nam wybrania najlepszego możliwego rozwiązania. Dryblujesz, gdy nie powinieneś dryblować. Grasz klepą, gdy nie powinieneś grać klepą. Podajesz, zamiast uderzyć. Tak to skrótowo wyglądało w trzech ostatnich meczach. Musimy to poprawić. W mojej ocenie nie jest to problem indywidualny, a bardziej drużynowy – stwierdził trener, który zwykle stroni od tego typu wypowiedzi.

Jako że „Blaugrana” pokonała Valencię 1:0, strata Realu Madryt do odwiecznego rywala wynosi już dziewięć punktów. W najbliższy weekend podopieczni „Carletto” zmierzą się z Espanyolem.