Ci napastnicy byli na radarze Śląska Wrocław. Dyrektor sportowy zdradził dwa nowe nazwiska

2024-09-10 22:21:43; Aktualizacja: 1 godzina temu
Ci napastnicy byli na radarze Śląska Wrocław. Dyrektor sportowy zdradził dwa nowe nazwiska Fot. PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Piotr Janas [X]

Śląsk Wrocław w trakcie letniego okna transferowego chciał sprowadzić nowego napastnika. Grono kandydatów było całkiem spore, a wybór padł ostatecznie na Jakuba Świerczoka. Dyrektor sportowy David Balda w rozmowie z Piotrem Janasem z „Gazety Wrocławskiej” zdradził jednak dwa nowe nazwiska piłkarzy, o których wcześniej media nie informowały.

Działania Śląska Wrocław podczas letniego okna transferowego były w głównej mierze sfokusowane na wzmocnieniu linii ataku. Pomimo tego, że do klubu dołączyli Sebastian Musiolik oraz Junior Eyamba, wicemistrzowie kraju do samego końca poszukiwali jeszcze jednego snajpera. Przez ten czas przewinęło się całkiem spore grono kandydatów.

Pod koniec sierpnia media informowały o złożonej ofercie za Alexandra Ahle Holmströma. W pewnym momencie letni transfer z udziałem gracza szwedzkiego GAIS stał się jednak nierealny, choć trzeba tutaj podkreślić, że przedstawiciel polskiej Ekstraklasy może do tego tematu powrócić w trakcie zimowego okna transferowego. Wtedy będzie on wolnym zawodnikiem.

Dyrektor sportowy David Balda w niedawnej rozmowie z Łukaszem Gikiewiczem na kanale LV Bet zdradził również, że Śląsk chciał tego lata pozyskać Ivána Cédrica, który był nawet blisko dołączenia. Temat ten zakończył się jednak fiaskiem, a sam piłkarz występuje teraz w rezerwach FC Barcelony, do których trafił w ramach wypożyczenia z UD Las Palmas.

Za sprawą medialnych doniesień dwa wspomniane wyżej nazwiska były już kibicom dobrze znane. Dyrektor sportowy Balda wziął jednak niedawno udział w kolejnej rozmowie, tym razem z Piotrem Janasem z „Gazety Wrocławskiej”. Co ciekawe, podczas niej odkrył on dwóch nowych zawodników, którzy znajdowali się na radarze Śląska i o których nikt wcześniej nie informował.

Pierwszy z nich to Nikola Štulić, który zimą ubiegłego roku trafił do Royal Charleroi za kwotę w wysokości 750 tysięcy euro. Trzeba koniecznie wspomnieć, że ostatnio za tego piłkarza ofertę złożył Motor Lublin. Finalnie jednak tegoroczny beniaminek Ekstraklasy tak jak i również Śląsk, nie podpisał z nim kontraktu, w związku z czym 23-latek pozostał w Belgii.

Druga nowa odkryta postać, która latem znajdowała się w orbicie zainteresowań drużyny prowadzonej przez trenera Jacka Magierę, to Bojan Radulović. Serb z hiszpańskim paszportem na początku bieżącego roku wzmocnił trzecioligowe Huddersfield Town, przechodząc wówczas z HJK Helsinki za kwotę opiewającą na 1,4 miliona euro. W swoim CV 24-latek ma między innymi rezerwy Espanyolu czy też młodzieżówkę Brighton & Hove Albion.