Cristiano Ronaldo żegna Mistrzostwa Świata. „To było moje największe marzenie”

2022-12-11 16:05:09; Aktualizacja: 1 rok temu
Cristiano Ronaldo żegna Mistrzostwa Świata. „To było moje największe marzenie” Fot. Craig Thomas/News Images/SIPA USA/PressFocus
Mateusz Michałek
Mateusz Michałek Źródło: Cristiano Ronaldo [Instagram]

Cristiano Ronaldo zabrał głos po odpadnięciu reprezentacji Portugalii z Mistrzostw Świata.

Sobota była dniem, w którym reprezentacja Portugalii walczyła w ćwierćfinale Mistrzostw Świata z Marokiem. Europejski zespół był faworytem tego starcia, ale musiał uznać wyższość rywala z Afryki. Gola na wagę zwycięstwa i awansu do półfinału strzelił dla niego Youseff En-Nesyri.

Cristiano Ronaldo pojawił się na murawie dopiero w drugiej połowie. 37-latek nie zdołał wpłynąć na wynik meczu. Po jego zakończeniu doświadczony napastnik zalał się łzami. Prawdopodobnie był to jego ostatni mundial w karierze.

Oto, co po wszystkim napisał Portugalczyk w mediach społecznościowych:

„Zdobycie Pucharu Świata dla Portugalii było największym i najbardziej ambitnym marzeniem w mojej karierze. Zdobyłem wiele tytułów o wymiarze międzynarodowym, w tym dla Portugalii, ale wyniesienie nazwy naszego kraju na najwyższy światowy poziom było moim największym celem.

Walczyłem o to. Ciężko walczyłem o to marzenie. W trakcie pięciu Mistrzostw Świata w ciągu 16 lat, zawsze u boku świetnych graczy i wspierany przez miliony Portugalczyków, dawałem z siebie wszystko. Zostawiłem wszystko na boisku. Nigdy nie przestałem walczyć i nigdy nie zrezygnowałem z tego marzenia.

Niestety wczoraj sen się skończył. Nie warto reagować na gorąco. Chcę tylko, żeby wszyscy wiedzieli, że wiele zostało powiedziane, wiele napisano, wiele spekulowano, ale moje oddanie Portugalii nie zmieniło się ani na chwilę. Zawsze byłem osobą walczącą o wspólny cel i nigdy nie odwróciłbym się od moich kolegów z drużyny i od mojego kraju.

Na razie nie ma wiele więcej do powiedzenia. Dziękuję, Portugalio. Dziękuję, Katarze. Marzenie było piękne, dopóki trwało... Teraz czas pozwolić każdemu wyciągnąć własne wnioski” - czytamy.