Dani Alves: Gdybym nie został piłkarzem...

Dani Alves: Gdybym nie został piłkarzem... fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer
Źródło: FourFourTwo

Dani Alves wypowiedział się na temat początków swojej przygody z piłką, cierpienia, które przyniósł mu futbol, swoich idoli oraz planów, co robiłby, gdyby nie grał w piłkę.

Brazylijczyk udzielił wywiadu „FourFourTwo”, w którym poruszył wiele tematów związanych ze swoją karierą. Z rozmowy możemy dowiedzieć się choćby tego, że Alves sam z siebie nie planował być piłkarzem.

- Kiedy wiedziałem, że uda mi się zostać piłkarzem? Wtedy, gdy mój ojciec płakał po raz pierwszy, to było jego marzenie i w konsekwencji także moje. Szczerze wolałbym być muzykiem, ale zaakceptowałem pomysł, bym został piłkarzem. Starałem się spełnić jego marzenie, zrobić coś, czego nie wyobrażałem sobie nawet w snach. Spełniłem marzenie mojego największego idola, mojego autorytetu - stwierdził obrońca PSG.

Dani Alves przyznaje jednak, że były chwile, kiedy futbol przysporzył mu wiele negatywnych emocji.

- Były dwa momenty, kiedy piłka złamała mi serce. Pierwszym była śmierć Antonio Puerty z Sevilli [w 2007 roku Hiszpan zemdlał na boisku w trakcie meczu, po interwencji lekarzy udał się o własnych siłach do szatni, lecz tam ponownie stracił przytomność; piłkarz zmarł po kilku dniach w szpitalu po tym jak jego serce kilkukrotnie przestawało pracować; miał 22 lata - przyp. red.].

- Drugim takim momentem była chwila, kiedy dowiedzieliśmy się o chorobie Érica Abidala [rak wątrobowokomórkowy - przyp. red.]. Zdiagnozowano u niego chorobę, która w wielu przypadkach, jeśli nie jesteś szczęśliwy, pozytywnie nastawiony, może zakończyć twoje życie.

- Co zmieniłbym w futbolu? Podejście do siebie nawzajem, uważam, że w piłce brakuje szacunku. Ludzie powinni... cóż, w zasadzie zmieniłbym to, żeby ludzie u władzy w futbolu wykonywali swoją pracę z miłości, a nie dla swoich interesów. Pobierają korzyści na marzeniach innych. Piłka nożna to był sport sprawiający radość z gry obok kolegów, zajmował cały dzień. Teraz futbol to biznes, zupełnie inny wymiar. Ludzie też stają się agresywni idąc na mecz. Dzieci nie przychodzą na stadion ze względu na przemoc. To nie do zaakceptowania.

- Dla mnie piłka nożna to swego rodzaju sposób edukacji, a jednocześnie daje możliwość wymiany pomysłów.

- Moi piłkarscy idole? Kiedy dorastałem był nim mój ojciec. Bardzo kochał futbol. Gdy zacząłem rozumieć jego pasję, wszedłem w świat piłki i zacząłem doceniać wielkich graczy. Moim punktem odniesienia był Cafu z racji jego historii. To była dla mnie inspiracja.

- Co bym robił, gdybym nie był piłkarzem? Jeśli mówimy o innym sporcie, byłbym kierowcą Formuły 1. Jeśli rozważamy inne profesje, zostałbym muzykiem.

- Nie mam wielu wyrzutów. Moje życie zawsze było trudne, pełne przeciwności, ale przy tym zawsze szczęśliwe. Niczego nie żałuję. Zawsze byłem niewolnikiem własnych decyzji. Każda z nich zaprowadziła mnie ostatecznie w dobrym kierunku. Nie mam na co narzekać.

Zobacz również

Relacje transferowe na żywo [LINK] Relacje transferowe na żywo [LINK] To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi To drugi największy transfer do polskiego klubu w historii?! Za 1,6 miliona euro do I ligi OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji OFICJALNIE: Puchar Polski w nowej telewizji Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Transfery - Relacja na żywo [03/05/2024] Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Wojciech Kowalczyk do piłkarza Wisły Kraków. „Wiosna już się kończy, kretynie” Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Jarosław Niezgoda trafi do rewelacji Ekstraklasy?! Erik ten Hag z laurką dla... Jadona Sancho. „Udowodnił swoją wielką wartość dla Manchesteru United” Erik ten Hag z laurką dla... Jadona Sancho. „Udowodnił swoją wielką wartość dla Manchesteru United” Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski Kluby z Ekstraklasy mogą zagiąć parol na bohatera finału Pucharu Polski

Najnowsze informacje

Ekstra

Ekstra

Nasi autorzy