FC Barcelona bez Hansiego Flicka w meczu z Realem Madryt. Jest komentarz Niemca

2025-10-18 19:50:11; Aktualizacja: 3 godziny temu
FC Barcelona bez Hansiego Flicka w meczu z Realem Madryt. Jest komentarz Niemca Fot. Marta Fernandez Jimenez / Shutterstock.com
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Jijantes FC

FC Barcelona w sobotę zwyciężyła z Gironą 2-1 i wskoczyła na fotel lidera. Czerwoną kartkę w tym spotkaniu obejrzał Hansi Flick, w związku z czym zabraknie go na ławce w następnym starciu z Realem Madryt. Niemiec po meczu wypowiedział się na temat otrzymanej kary.

Po dwóch porażkach z rzędu odniesionych w ostatnich meczach przeciwko Paris Saint-Germain oraz Sevilli tym razem piłkarze FC Barcelony zakończyli spotkanie ze statusem zwycięzcy.

Podopieczni Hansiego Flicka pokonali przed własną publicznością Gironę 2-1 w ramach dziewiątej kolejki hiszpańskiej ekstraklasy i tym oto sposobem wskoczyli na fotel lidera, strącając z niego Real Madryt, który ma jeszcze przed sobą niedzielne starcie z Getafe.

Triumf Barcelony z niżej notowanym rywalem wcale nie był jednak taki pewny. Dopiero w doliczonym czasie gry trzy punkty urzędującemu mistrzowi Hiszpanii zapewnił wpuszczony wcześniej z ławki rezerwowych Ronald Araújo.

Końcówka była wyjątkowo emocjonująca. Wtedy też sędzia Jesús Gil Manzano ukarał Flicka drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Media sugerują, że Niemiec zezłościł się, ponieważ uważał, że arbiter do regulaminowego czasu gry powinien doliczyć więcej niż cztery minuty.

Czerwony kartonik oznacza, że Flick nie zasiądzie na ławce w hitowym pojedynku z Realem, który został zaplanowany na następną niedzielę. Dla katalońskiej ekipy to znacząca strata.

Szkoleniowiec Barcelony po końcowym gwizdku skomentował decyzję sędziego i przyznał, że mimo wszystko ją akceptuje.

- Nie wiem, dlaczego dostałem drugą żółtą kartkę. Jestem bardzo szczęśliwy. Mój gest nie był skierowany przeciwko komukolwiek. Nic nie powiedziałem sędziemu. Akceptuję jego decyzje. Może czerwona kartka pomogła nam wygrać mecz - przyznał cytowany przez Jijantes FC.

- Chcę być na boisku z zawodnikami. Próbowałem rozmawiać z Gilem Manzano, ale nie chciał - podsumował.

Barcelona po sobotnim zwycięstwie nad Gironą posiada w swoim dorobku o jeden punkt więcej od zespołu z Madrytu. Trzecia lokata należy natomiast do Villarrealu.