Gigant skłonny kupić Lewandowskiego nawet zimą!

Pep Guardiola uważnie obserwuje sytuację Roberta Lewandowskiego.

Zamieszanie wokół Polaka trwa w najlepsze. Niedawne wypowiedzi napastnika wywołały falę spekulacji na temat jego przyszłości, a oliwy do ognia dolał Karl-Heinz Rummenigge. Prezes Bayernu otwarcie przyznał, że nie podoba mu się publiczna krytyka klubu ze strony piłkarza, który może za to ponieść konsekwencje. Rozwojowi sytuacji przygląda się między innymi Manchester City.

Menedżer Pep Guardiola dobrze wspomina swoją współpracę z 29-latkiem i nie miałby nic przeciwko, gdyby mógł ją kontynuować w Manchesterze. „Daily Mirror” informuje, że Hiszpanowi zależy na sprowadzeniu popularnego „Lewego”, dlatego też obserwuje, jak potoczy się sprawa jego przyszłości. Jeśli Bayern uzna, że jest w stanie rozstać się ze swoim najlepszym strzelcem, wtedy „Obywatele” wkroczą do akcji.

Dziennik dodaje, że City nie zamierza długo czekać ze składaniem oferty i rozważa wykupienie Lewandowskiego nawet zimą. Taki scenariusz wydaje się jednak bardzo mało prawdopodobny. Niemniej Polak mógłby się skusić na możliwość ponownych występów pod wodzą Guardioli.

Popularne

Previous

Kamil Jóźwiak z niespodziewaną ofertą powrotu do Ekstraklasy

Wielki przechwyt Lecha Poznań. Raków Częstochowa miał już „dogadany” ten transfer

Kibice Legii Warszawa przeciwni temu transferowi! „Nie, nie i jeszcze raz nie. To będzie kompromitacja totalna”

Lech Poznań dogadał się z nowym napastnikiem. Zaraz wszystko może się wyjaśnić

Krzysztof Piątek z sensacyjnym transferem?! Legendarny trener pyta o Polaka

Mislav Oršić trafi do Ekstraklasy?!

Lech Poznań z czterema zimowymi transferami?!

Zwrot akcji w sprawie Vladana Kovačevicia?! Ma ofertę z Polski

Next

To nie pierwszy raz, kiedy były piłkarz Lecha Poznań jest łączony z przenosinami do Premier League. Wcześniej jego usługami interesowały się Chelsea i Manchester United. Sam Lewandowski wolałby przenieść się do Realu Madryt, o czym wczoraj informował „AS”. Te doniesienia zdążył skomentować już prezydent „die Roten” Uli Hoeneß, który uznał je za przedwczesny żart na prima aprilis.