Jérôme Boateng błyskawicznie wraca z klubowego mundialu. Jego była dziewczyna, 25-letnia Polka Kasia Lenhardt, zmarła nagle

Absencję swojego piłkarza, który rozegrał 77 minut w półfinale przeciwko Al-Ahly (2:0), potwierdził w trakcie konferencji prasowej Hansi Flick. Jak poinformował szkoleniowiec Bayernu, Boateng musiał szybciej wrócić do Niemiec z uwagi na problemy osobiste.

Związane jest to ze śmiercią 25-letniej polskiej modelki Kasi Lenhardt, która do niedawna była partnerką niemieckiego piłkarza. Uczestniczka jednej z edycji Germany's Next Topmodel we wtorkowy wieczór została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Berlinie. Nie zostało to jeszcze potwierdzone, ale według „Bilda” podejrzewa się, że popełniła samobójstwo. Sprawa jest badana.

Boateng i Lenhardt ogłosili rozstanie na początku lutego. Już po tym nawzajem obrzucali się błotem. Polka dawała do zrozumienia, że to ona odeszła od piłkarza, co miało związek z jego niewiernością.

Pytany o całą sytuację zawodnik Bayernu przyznał z kolei, że zakończył trwający od początku 2020 roku związek z Lenhardt dla dobra reszty swoich najbliższych. Modelka miała go szantażować i zapowiadać, że go zniszczy.

Lenhardt pozostawiła sześcioletniego syna, którego ojcem był inny mężczyzna.