Kepa Arrizabalaga finalizuje sensacyjny transfer. Klauzula aktywowana

Kepa Arrizabalaga zaliczy w swojej karierze pobyt w jeszcze jednym dużym klubie. Hiszpański golkiper zamieni w ramach transferu definitywnego Chelsea na Arsenal. Klauzula wykupu została aktywowana - donosi Fabrizio Romano.

Kepa Arrizabalaga kilka lat temu był uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych bramkarzy na świecie. Dzięki świetnym występom w barwach Athleticu wzbudzał zainteresowanie topowych klubów. W pewnym momencie był bardzo blisko przenosin do Realu Madryt.

Ostatecznie w 2018 roku Hiszpan trafił za 80 milionów euro do Chelsea. Na dłuższą metę w niebieskich barwach się nie sprawdził.

Ostatnie dwa sezony 30-letni już golkiper spędził na wypożyczeniach we wspomnianym wcześniej Realu i Bournemouth. Zgodnie z obowiązującą do końca czerwca 2026 roku umową musiał jednak po zakończeniu rozgrywek stawić się na Stamford Bridge.

Popularne

Previous

Legia Warszawa zmienia trenera bramkarzy

Szykuje się powrót do Ekstraklasy?! Na ratunek kariery

Kibice Legii Warszawa wyciszeni w Canal+? Jest reakcja stacji

Robert Lewandowski nie trenuje z FC Barceloną

Trzy lata temu był poza zasięgiem polskich klubów, teraz kupiła go Cracovia

Pół miliona euro za gwiazdę pierwszej ligi

Wielki powrót Wojciecha Szczęsnego do bramki Barcelony?!

Łukasz Piszczek po transfer kapitana z Ekstraklasy. Chce go bardzo mocno

Next

Kepa Arrizabalaga po siedmiu latach opuści definitywnie Chelsea. Pozostanie jednak w Londynie, gdyż ofertę złożył mu Arsenal. 

W końcu „Kanonierzy” przeszli do finalizacji operacji i wpłacili klauzulę wykupu wartą pięć milionów funtów, a więc niecałe 5,9 miliona euro.

🚨🔴⚪️ Kepa to Arsenal, here we go! Deal done for the Spanish goalkeeper to join #AFC as new backup for David Raya.

Arsenal activate £5m clause from Chelsea and all documents are now sealed.

One more addition for Arteta after Martin Zubimendi. pic.twitter.com/56w04dmF8w

— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) June 25, 2025

Szeregi Arsenalu ma wkrótce wzmocnić także Martín Zubimendi.