Krajobraz przed ligą – Zawisza Bydgoszcz

W dzisiejszej części postanowiliśmy zając się bydgoskim beniaminkiem – czy Zawisza dobrze przygotował się do zaczynającego się już w ten weekend sezonu? Czy dokonane wzmocnienia kadry mogą dać kibicom „Niebiesko-czarnym” nadzieję na utrzymanie się w T-Mobile Ekstraklasie? A może bydgoszczan stać na coś więcej? 

TRANSFERY

19-letnia przerwa od najwyższej piłkarsko klasy rozgrywkowej w Polsce z pewnością nie jest marzeniem przeciętnego kibica. Stąd nie ma się czemu dziwić, że upragniony awans do Ekstraklasy wyostrzyć apetyty potrafi wszystkim, nawet najzagorzalszym fanom klubu z Bydgoszczy. Wydaje się, że doskonale zdają sobie z tego sprawę włodarze klubu z ul. Gdańskiej. Państwo Osuchowie, bo o nich mowa, tuż po awansie do piłkarskiej elity zarzekali się, że „Bydgoszcz nie będzie się wstydzić występów w Ekstraklasie”. Nie poprzestając tylko na słowach, wykładając sporą część klubowej kasy zdecydowali się na sprowadzenie kilku nowych zawodników. Już na początku okna transferowego kadrę „Rycerzy Pomorza” zasiliła dwójka pomocników – Sebastian Dudek (ostatnio Widzew Łódź) oraz Piotr Kuklis (ostatnio Arka Gdynia). Sylwetki obu panów są fanom polskiej piłki z grubsza znane; tym mniej „oblatanym” powiedzieć można tylko, że trener Zawiszy Ryszard Tarasiewicz postanowił postawić na solidność i doświadczenie w środku pola. W niedługim czasie poinformowano także o transferze Igora Lewczuka, 28-letniego bocznego obrońcy Ruchu Chorzów. Tu kończy się lista wzmocnień z rynku rodzimego – na Gdańską zawitali także pomocnik Bacara Balde z Paços Ferreira czy ostatni obiekt westchnień kibiców Zawiszy – Herold Goulon. Bardzo ciekawą postacią z pewnością jest ten ostatni – mający za sobą epizody z ligach francuskich czy angielskich (w Premiership udało mu się rozegrać kilka meczów w barwach Blackburn Rovers) pokazuje, że Zawisza nie stawia sobie celu, jakim jest utrzymanie jako „plan maksimum” i że przy odrobinie szczęścia może pokusić się o coś więcej w ligowej batalii. Warto wspomnieć również o powrocie Michała Markowskiego z wypożyczenia. Niestety, klub z ul. Gdańskiej opuściło kilku piłkarzy, m.in. Michał Płonka (powrót do Górnika Zabrze), Matej Nather (szuka klubu), Tomasz Ostalczyk (Chojniczanka Chojnice) czy Kamil Drygas (powrót do Lecha Poznań) – postać, która przyłożyła dużą cegiełkę do awansu bydgoskiej ekipy.

NAJWIĘKSZY ATUT

Kibice Zawiszy nim właśnie okrzyknęli nowy nabytek swojego ukochanego klubu – Herold Goulon w sparingach przedsezonowych pokazał gawiedzi, że w piłkę grać potrafi i z pewnością mocno zaostrzył apetyty bydgoskich kibiców. Innym naturalnym atutem jest oczywiście Paweł Abbott, którego 15 bramek dało awans bydgoskiej drużynie.

NAJWIĘKSZE ZAGROŻENIE

Wiemy, jak to jest z beniaminkami – jedni potrafią szturmem wedrzeć się w ligową kampanię i długo z niej nie wypadać; inni, co znamy z lig naszych czy zagranicznych, awans do elity potraktować muszą niestety jako jednoroczną przygodę. Bydgoszczanie muszą mieć chłodne głowy – w obliczu porażek nie mogą przestać wierzyć, że utrzymanie to sprawa osiągalna; w przypadku dobrego startu nie mogą oglądać się za siebie i skupiać na kolejnych meczach. Zagrożeniem mogą być także sami nowo pozyskani piłkarze. Nie wiadomo bowiem, czy wystarczająco wkomponują się w zespół prowadzony przez trenera Tarasiewicza. Warto jednak mieć nadzieję, że Zawisza będzie w stanie powalczyć o każdy możliwy punkt i że nastroje na ul. Gdańskiej za rok będą równie szampańskie.

WYNIKI SPARINGÓW

ZAWISZA BYDGOSZCZ – Wisła Kraków 1:1 (Wójcicki)
ZAWISZA BYDGOSZCZ – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (Wójcicki, Pawłow)
ZAWISZA BYDGOSZCZ – Stomil Olsztyn 2:1 (Paweł Abbott, Gevorgyan)
Górnik Polkowice – ZAWISZA BYDGOSZCZ 1:0
ZAWISZA BYDGOSZCZ – Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 1:1 (Leśniewski)
ZAWISZA BYDGOSZCZ – Arka Gdynia 0:0
ZAWISZA BYDGOSZCZ – Nielba Wągrowiec 3:2 (Kris Bright x2, Leśniewski)

PRZEWIDYWANA JEDENASTKA