Lech Poznań: John van den Brom o Alim Gholizadehu. Wiadomo, jak długo przynajmniej trzeba jeszcze na niego czekać

Latem Lech Poznań zdecydował się pozyskać Alego Gholizadeha za 1,8 miliona euro, bijąc swój rekord transferowy i zbliżając się do największej transakcji w dziejach całej Ekstraklasy. „Kolejorz” sprowadził irańskiego skrzydłowego w trakcie, gdy przechodził on rehabilitację po poważnej kontuzji kolana, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że inaczej ciężko byłoby mu go zakontraktować.

Początkowo pojawiały się informacje sugerujące, iż plan jest taki, by 27-latek zadebiutował w nowych barwach w drugiej połowie września, ale to się nie udało.

Mamy już 20 października, a piłkarz dalej nie wystąpił w trykocie Lecha i na pewno nie zrobi tego w meczu 12. kolejki z ŁKS-em Łódź, który odbędzie się w sobotę (początek o 20:00).

Co na temat zawodnika powiedział John van den Brom?

- Musimy pamiętać, że za nim bardzo długa droga. On nie występuje na boiskach od marca-kwietnia. To jest naprawdę długi okres. To, że on już teraz wrócił do nas do treningów na boisku, to jest pierwszy krok, natomiast musimy dać mu czas. Patrzeć na to, jak reaguje na większe obciążenia. Reagować na to, jak reaguje jego organizm i dać mu czas, żeby ta odbudowa nastąpiła odpowiednio. Na pewno to jest jeszcze co najmniej dwa tygodnie. Na pewno nie jest gotowy na mecz jutrzejszy i nie jest gotowy na mecz wtorkowy. Czy będziemy go sprawdzać najpierw w spotkaniu rezerw, czy sparingowym to jeszcze zobaczymy. Dajmy mu czas, żeby w pełni był gotowy do powrotu na murawę. To jest najważniejsze i kluczowe - przyznał holenderski szkoleniowiec.