Legia Warszawa myślała, że sobie nie poradzi. Trafił do Ekstraklasy i błyszczy

2025-11-28 21:35:34; Aktualizacja: 1 godzina temu
Legia Warszawa myślała, że sobie nie poradzi. Trafił do Ekstraklasy i błyszczy Fot. Ireneusz Wnuk/PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Łukasz Olkowicz [Przegląd Sportowy Onet]

Już osiem goli w aktualnym sezonie Ekstraklasy strzelił Karol Czubak z Motoru Lublin. Jak się okazuje, w pewnym momencie o napastniku myślała Legia Warszawa. W stolicy obserwowali jego poczynania, ale nie byli przekonani co do tej opcji i nie poczynili dalszych kroków - informuje Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Karol Czubak może pochwalić się zaszczytnym mianem najlepszego strzelca w całej historii Arki Gdynia. Napastnik w barwach klubu pochodzącego z Trójmiasta zanotował łącznie 66 trafień w 130 rozegranych spotkaniach.

25-letniemu zawodnikowi nigdy nie było dane wystąpić z gdyńskim zespołem na boiskach Ekstraklasy, ale los chciał, że ostatecznie i tak do niej trafił, przenosząc się minionego lata do Motoru Lublin.

Atakujący dołączył wówczas pod batutę trenera Mateusza Stolarskiego po nieudanym okresie w belgijskim KV Kortrijk, który sprowadził go zimą z Arki za kwotę opiewającą na 700 tysięcy euro.

Jak się okazuje, w tamtym okresie Czubaka na swoim celowniku miała również Legia Warszawa, o czym poinformował Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet”.

Temat stał jednak na bardzo wstępnym poziomie. Były piłkarz Arki znajdował się na sporządzonej przez dział skautingu liście, ale zajmował tam niską pozycję, natomiast trenerzy oraz pion sportowy nie byli nim zainteresowani i nie wiedzieli, czy poradzi sobie pod kątem mentalnym, w związku z czym nie doszło do dalszych działań.

Czubak natomiast udowadnia obecnie, że jest solidnym napastnikiem i Ekstraklasa mu niestraszna. Z ośmioma trafieniami na koncie jest drugim najlepszym strzelcem razem z Jesúsem Imazem. Tylko jedno trafienie więcej mają Tomáš Bobček oraz Mikael Ishak.

Warto wspomnieć, że w przeszłości Czubakiem interesował się również Lech Poznań. W tym przypadku temat był zdecydowanie bardziej zaawansowany, ponieważ na stole wylądowała konkretna propozycja. Arka nie była jednak z niej zadowolona i nie wyraziła zgody na transfer.