Legia Warszawa z zimowym transferem następcy Ernesta Muçiego?! „To MUSI być taki zawodnik”
2024-02-11 14:45:25; Aktualizacja: 9 miesięcy temuErnest Muçi odszedł z Legii Warszawa. Czy zatem wicemistrzowie Polski sprowadzą jeszcze tej zimy jego następcę? Jacek Zieliński odniósł się do sprawy w programie Cafe Futbol.
Legia Warszawa rozstała się tej zimy z dwiema bardzo ważnymi postaciami. Po miesiącach spekulacji kadrę Kosty Runjaicia opuścił Bartosz Slisz, który zdecydował się przenieść do Stanów Zjednoczonych, a konkretniej do Atalanty United.
Wicemistrzowie Polski sprowadzili tuż po tym Qëndrima Zybę. Kosowianin z racji na swoją charakterystykę nie ma być stricte następcą reprezentanta Polski.
Z klubu, w znacznie bardziej niespodziewanych okolicznościach, odszedł także Ernest Muçi. Popularne
Albańczyk podążył popularnym ostatnio szczególnie dla polskich zawodników kierunkiem, stawiając na Turcję. Na tamtejszych boiskach będzie bronił barw Beşiktaşu, który zapłacił dziesięć milionów euro.
Dyrektor sportowy Legii, Jacek Zieliński, potwierdził, że transfer następcy 22-latka w trwającym oknie jest możliwy. Musi zostać jednak spełniony pewien warunek.
- W przyrodzie jest tak, że jak znikają największe ryby drapieżne, to pojawiają się kolejne, które anektują terytorium. Jeżeli dojdzie do transferu w miejsce Ernesta Muciego, to musi być to zawodnik naprawdę bardzo jakościowy albo taki, który prezentuje odpowiedni poziom, zbliżony do Albańczyka, z perspektywą rozwoju. Jeśli nie uda się ściągnąć jednego lub drugiego takiego piłkarza, to wtedy pewnie zostaniemy w obecnym układzie personalnym i wykonamy taki ruch latem - wyjaśnił Zieliński w programie Cafe Futbol.
- Po odejściu Ernesta mamy cztery „dziesiątki” - są Josue, Marc Gual, Maciej Rosołek i Bartosz Kapustka, czyli obsada na tej pozycji jest całkiem dobra. Kacper był cofnięty na „ósemkę”, lecz wiadomo, że to bardziej numer dziesięć. Najlepsze mecze na „dziesiątce”, w takim ustawieniu, miał jeszcze za trenera Michniewicza. Uważam, że wiosną 2021 był najlepszym graczem Ekstraklasy, wyglądał znakomicie, dyskutowaliśmy w kwestii powołania go do reprezentacji Polski. Wówczas do kadry trafił Sebastian Kowalczyk i porównywaliśmy ich dane statystyczne - dodał emerytowany obrońca.
Okno transferowe w Polsce zamyka się 27 lutego. Do tego czasu stanie się jasne, czy na Łazienkowską trafi nowy ofensywny zawodnik.