Łukasz Masłowski zabrał głos w sprawie przyszłości. Poruszył temat Rakowa Częstochowa
2024-09-21 16:20:24; Aktualizacja: 2 miesiące temuJagiellonia Białystok historyczne mistrzostwo Polski w dużej mierze zawdzięcza dyrektorowi sportowemu Łukaszowi Masłowskiemu. Jego kontrakt wygasa jednak już następnego lata, a chętnych na rozpoczęcie z nim współpracy nie brakuje. Co zatem będzie dalej? O swojej przyszłości opowiedział on w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Jagiellonia Białystok w poprzedniej kampanii sięgnęła po swoje pierwsze mistrzostwo Polski w całej dotychczasowej historii. Był to oczywiście efekt świetnej pracy wykonanej przez trenera Adriana Siemieńca, który ułożył swoją układankę w najlepszy możliwy sposób. Na tym jednak nie koniec, bo sukces ten zawdzięcza się oczywiście również wielu innym osobom.
Nie sposób nie wspomnieć o Łukaszu Masłowskim, który w klubie z Podlasia pracuje od marca 2022 roku jako dyrektor sportowy. Przed rozpoczęciem ubiegłego sezonu nie dysponował on wielkimi środkami, a pomimo tego zdołał sfinalizować kilka ciekawych transferów, które w ostatecznym rozrachunku pomogły drużynie w uplasowaniu się na pierwszej lokacie w tabeli Ekstraklasy.
Obecnie jednak Jagiellonia znajduje się w dość trudnym położeniu, a informacja o wygasającym wraz z końcem czerwca przyszłego roku kontrakcie Masłowskiego również nie napawa jej kibiców optymizmem. Jego osoba jest w ostatnim czasie intensywnie łączona z innymi drużynami. Mówi się o zainteresowaniu napływającym ze strony Rakowa Częstochowa czy też Legii Warszawa.Popularne
Pojawia się zatem pytanie, jakie plany na przyszłość ma dyrektor sportowy urzędującego mistrza Polski? O tym opowiedział on nieco w rozmowie z Polskim Radiem 24.
- Wszystko jest możliwe. Nie mam nawet pewności, czy będę pracował do końca kontraktu, bo różne rzeczy do tego czasu mogą się wydarzyć. Nie wykluczam jednak, że zostanę w Jagiellonii. Niebawem przyjdzie moment, by porozmawiać o mojej przyszłości i liczę na takie spotkanie z właścicielami i prezesem klubu. Na teraz wszystko jest możliwe, a ja nie zamykam się na żadną ewentualność. Bez względu na to, jaka decyzja zapadnie w przyszłości, do ostatniego dnia mojej pracy zrobię wszystko, by Jagiellonia dalej się rozwijała i dam z siebie nawet 120 procent, by zostawić po sobie jak najlepszą pracę. A jeśli zostanę, to wierzę w to, że będziemy ten klub dalej rozwijać i nadal najlepsi i najbogatsi w lidze będą się z nami liczyli - powiedział.
Masłowski zabrał również głos w sprawie potencjalnej pracy w Rakowie. Jak przyznał, zainteresowanie ze strony jednokrotnego mistrza kraju płynie w jego kierunku już od jakiegoś czasu.
- Zainteresowanie na pewno jest od dłuższego czasu… Dzisiaj trudno mówić o jakichkolwiek konkretach, ale w świecie piłki wszystko jest możliwe. Są transfery piłkarzy, transfery trenerów, a dyrektorów sportowych? Może zdarzają się rzadziej, ale są możliwe. Umowa z Jagiellonią obowiązuje mnie do końca tego sezonu i nie chciałbym dzisiaj składać żadnych jednoznacznych deklaracji. Wolałbym skupić się na tym, co mam do wykonania tu i teraz - przyznał.
Cała rozmowa z dyrektorem sportowym Łukaszem Masłowskim jest dostępna tutaj.