Michał Probierz: Jesteśmy chorym krajem, bo interesujemy się derbami Hiszpanii

Selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21 Michał Probierz wziął udział w Cafe Futbol. Nie mogło zabraknąć tematu niedzielnego El Clásico.

W niedzielne popołudnie oczy piłkarskiej Europy będą zwrócone na Estadio Santiago Bernabéu. To właśnie tam dojdzie do hitowego starcia w ramach LaLigi między Realem Madryt oraz FC Barceloną.

Meczem tym żyje nie tylko Hiszpania, ale też Polska. To właśnie dziś w ramach El Clásico debiutować będzie Robert Lewandowski.

Jego zespół nie jest faworytem, ale na pewno napastnik wspólnie z kolegami zrobią wszystko, by wywieźć ze stolicy komplet punktów.

Popularne

Previous

Jerzy Dudek: To najlepiej zarządzany klub w Polsce

Karol Świderski w Ekstraklasie?!

Zażądał od Legii Warszawa 600 tysięcy euro rocznie. To będzie jego nowy klub

Mario Balotelli nie chciał do Wieczystej Kraków. Rozmawia z 37-krotnym mistrzem kraju

Odmówił dołączenia do Legii Warszawa! To ma być jego nowy klub

„To jest recydywista. Powinien 10 razy wylecieć z treningu”. Prezes Lecha Poznań o jego byłym piłkarzu

Lech Poznań zażądał za niego dziesięć milionów euro. Proponowali siedem

Marek Papszun reaktywuje go dla Legii Warszawa? „Ma dar”

Next

Temat ten rozgrzewa polskie media, dlatego nie zabrakło go też w niedzielnym Cafe Futbol. Zdziwiony zainteresowaniem, jakie generuje nad Wisłą potyczka Realu z Barceloną, jest selekcjoner reprezentacji Polski do lat 21, Michał Probierz.

- Uważam, że jesteśmy chorym krajem, bo interesujemy się derbami Hiszpanii. Dla nas ważniejsze jest, co tam się dzieje i wszystkie gazety o tym piszą, a mnie interesuje to, co się tutaj dzieje. Ja jedynie kibicuję Robertowi Lewandowskiemu i cieszę się, że gra w takim klubie - twierdzi.

- Ja czasami się śmieję, bo kupuję gazetę i tam mam dziesięć stron o piłce nożnej z Ekstraklasy, a pozostałe 25 stron o jakiejś tam lidze zachodniej. To mnie w ogóle nie interesuje. My jesteśmy czterdziestomilionowym krajem, który ponoć interesuje się piłką, a nie potrafimy stadionu zapełnić. Ludzie idą tylko, jak drużyna wygrywa. Wszyscy piszemy, wszyscy oceniamy, ale na polską ligę nie chodzimy, bo jest zła - dodał.

Początek niedzielnego meczu zaplanowano na 16:15.