Michał Probierz po porażce z Portugalią. „To dla nas lekcja poglądowa”

2024-10-12 23:48:28; Aktualizacja: 1 godzina temu
Michał Probierz po porażce z Portugalią. „To dla nas lekcja poglądowa” Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Łączy Nas Piłka

Selekcjoner Michał Probierz wypowiedział się na temat przebiegu przegranej rywalizacji reprezentacji Polski z Portugalią (1:3) w Lidze Narodów.

Zespół „Biało-Czerwonych” próbował w ambitny sposób podejść do rywalizacji z ekipą z Półwyspu Iberyjskiego.

Obiecujący początek meczu nie przerodził się jednak w nawiązanie skutecznej walki z przeciwnikiem, co pokazały późniejsze minuty w postaci przejęcia kontroli nad pojedynek i zdobycie dwóch bramek przed zejściem na przerwę.

Tych mogłoby być więcej, ale Portugalii zabrakło szczęścia lub precyzji przy wykończeniu akcji. Dzięki temu byliśmy jeszcze w stanie nawiązać kontakt z rywalem w drugiej połowie, w której obie ekip zanotowały po trafieniu.

Selekcjoner Michał Probierz nie był naturalnie zadowolony z takiego obrotu spraw, ale zapewnił, że nie zamierza schodzić z obranej ścieżki rozwoju w budowaniu drużyny narodowej na stojące przed nią wyzwania w postaci utrzymania się w najwyższej dywizji w Lidze Narodów oraz wywalczenia awansu na mundial w 2026 roku.

- Dobrze zaczęliśmy to spotkanie, bo potrafiliśmy się utrzymać przy piłce i tworzyć sytuacje. Z takim przeciwnikiem najgorsze jest to, jeżeli nie zamienisz ich na bramkę. Później się wycofaliśmy. Byliśmy za nisko i mieliśmy problem z dojściem do pressingu. Przede wszystkim za łatwo straciliśmy pierwszego gola, a druga to efekt tego, że nie przerwaliśmy wcześniej akcji. To dla nas lekcja poglądowa, kolejny krok do budowania tego zespołu - powiedział szkoleniowiec.

- W drugiej połowie podeszliśmy wyżej i zaczęliśmy odbierać futbolówkę. Dzięki temu zdobyliśmy bramkę. Szkoda tej ostatniej sytuacji, bo trudno mi na teraz ocenić, czy był tam karny czy nie, co poskutkowało utratą gola i zamknięciem meczu - dodał.

Trener Probierz odniósł się jednocześnie do przyczyn utraty dużej liczby goli. Prowadzona przez niego drużyna dała sobie ich wpakować 21 w czternastu meczach.

- Gramy wysokim pressingiem i podejmujemy bardzo duże ryzyko. To jest naturalna sytuacja, że nie stoimy w polu karnym, by tylko grać na kontrę. Staramy się grać czasami bardzo ofensywnie i bywamy za szeroko ustawieni. Jest to element do pracy. Ostatnie spotkania są dla nas pod tym kątem bardzo ważne. Mierzymy się z europejską czołówką i wiemy, gdzie jest problem i nad czym musimy pracować - przyznał.