Nikt nie wierzył. To najlepszy letni transfer Widzewa Łódź

2025-11-28 13:06:12; Aktualizacja: 3 tygodnie temu
Nikt nie wierzył. To najlepszy letni transfer Widzewa Łódź Fot. Mikolaj Barbanell/Arena Akcji
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Transfery.info | Przegląd Sportowy Onet

Widzew Łódź przeprowadził latem rekordowe transfery, ale większość z nich rozczarowuje. Niespodziewanie to sprowadzony za darmo z GKS-u Katowice Sebastian Bergier błyszczy najjaśniej. Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego Onet” przyjrzał się zakulisowej pracy polskiego napastnika.

Widzew po pojawieniu się Roberta Dobrzyckiego wskoczył na zupełnie nowy poziom. Nagle do Łodzi trafiło kilkunastu zawodników za niespotykane dotąd pieniądze. Na czele, także w drabince płacowej, stroi Andi Zeqiri. Sprowadzony za dwa miliony euro Szwajcar nie wytrzymuje jednak porównań z Sebastianem Bergierem.

25-latek wzmocnił szeregi czterokrotnego mistrza w ramach wolnego ruchu z GKS-u Katowice. Ogłoszono to już w połowie maja.

Transfer Polaka nie wywołał jednak zachwytów wśród kibiców Widzewa. Ci liczyli na kogoś z większym nazwiskiem. Raczej niewielu pokładało nadzieje w Bergierze, mając na uwadze obecność Zeqiriego i jeszcze Papy Meïssy Ba.

Urodzony we Wrocławiu snajper nic nie robił sobie z krytycznych opinii. Wolał przemawiać na boisku. W trzynastu meczach Ekstraklasy trafił do siatki siedmiokrotnie. Dorobek szwajcarsko-senegalskiego duetu prezentuje się natomiast następująco: zero bramek, zero asyst.

„16 goli w ostatnich 30 występach w ESA. Najlepszy letni transfer Widzewa” - napisał Mateusz Janiak z „Przeglądu Sportowego Onet”. 

Jak ustalił wspomniany dziennikarz, za formą Bergiera stoi ciężka praca poza boiskiem. Niezwykle cenne okazały się zajęcia z analitykiem taktycznym, Markiem Gołembowskim.

- Sebastian bardzo szybko robił postępy. Już po lekcji testowej, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem współpracy, strzelił dwa gole dla GKS. Czasem piłkarze potrzebują dwóch, trzech miesięcy, żeby załapać pewne fundamenty związane z ich pozycją, m.in. pod względem poruszania się po murawie, a w tym wypadku Sebastian nie tylko błyskawicznie pojął podstawy, lecz także momentalnie przyszły konkretne efekty: zdobyte bramki - wyjaśnił trener.

Bergier skupia się na trzech aspektach: sytuacjach w polu karnym, gotowości po oddaniu strzałów przez kolegów i rozpoznaniu, kiedy biec za plecy rywali. Jak widać, lekcje nie poszły w las.

Forma zawodnika dostarczony przez Superscore