OFICJALNIE: Miarka się przebrała. Nowy właściciel Milanu!
2018-07-11 09:09:14; Aktualizacja: 6 lat temuAC Milan ma nowego właściciela.
Cierpliwość Amerykanów wobec Yonghonga Li się skończyła. Chiński biznesmen pożyczył w kwietniu zeszłego roku 300 milionów euro od funduszu hedgingowego Elliott Management, by móc dokonać „closingu” w operacji przejęcie klubu od Silvio Berlusconiego. Pożyczka miała być w pełni spłacona do października tego roku, lecz widząc, że klub znajduje się w coraz większych tarapatach finansowych, a do tego właściciel klubu zalega z opłatami, podjęto decyzję o przejęciu klubu.
Inwestorzy zza oceanu mieli do tego prawo zgodnie z umową, zawartą między stronami. Yonghong Li musiał oddać funduszowi 380 milionów pod groźbą przeniesienia praw własnościowych między innymi do klubu, jeśli nie będzie dotrzymywać terminów spłat. Chińczyk kilka tygodni temu nie wpłacił no konta Milanu 32 milionów euro, które miały zapewnić UEFA o stabilności finansowej, a ostatnio nie udało mu się dotrzymać terminu spłaty kolejnej raty pożyczki.
Pogarszająca się sytuacja i brak perspektyw na jej poprawę zmusiła Amerykanów do działania. Elliott Management postanowiło skorzystać z zapisu i przejęło władzę nad firmą Yonghonga Li, mającą siedzibę w Luksemburgu. To właśnie za jej pośrednictwem biznesmen wziął pożyczkę i wykupił udziały w Milanie. Tym samym Milan znalazł się teraz w rękach fundusz hedgingowego.Popularne
„Władza i kontrola nad firmą zarządzającą AC Milan została przetransferowana do Elliott Advisors Limited. Przeniesienie jest wynikiem podjęcia przez Elliott środków, które mają zapewnić bezpieczeństwo interesów po tym jak poprzedni właściciel AC Milan nie wywiązał się ze swoich zobowiązać wobec Elliott” - czytamy w oświadczeniu.
Już kilka miesięcy temu amerykańscy biznesmeni nie wykluczali, że przejmą władzę nad „Diavolo”, jeśli zajdzie taka potrzeba. Wtedy zapewniali jednak, że nie zamierzają zarządzać klubem, lecz planują wystawić go na aukcję, w której przyjęta zostałaby po prostu najwyższa oferta. Z dalszej części komunikatu dowiadujemy się jednak, że Elliott na razie ma zamiar skupić się na wyrównaniu budżetu klubu. O ewentualnej sprzedaży na ten moment nie ma mowy.
„Po przejęciu kontroli, wizja Elliott wobec Milanu jest prosta: chcemy doprowadzić do stabilności finansowej i dobrego zarządzania, osiągnąć długoterminowe sukcesy z Milanem poprzez skupienie się na fundamentach i zapewnieniu, że klub jest odpowiednio skapitalizowany oraz prowadzić zrównoważony model operacyjny zgodny z regulacjami Finansowego Fair Play UEFA”.
Przypomnijmy - Silvio Berlusconi od kilku lot nosił się z zamiarem sprzedaży Milanu. Blisko przejęcia klubu już w 2015 roku był Bee Taechaubol, lecz do transakcji ostatecznie nie doszło, ponieważ z operacji wycofali się jego współinwestorzy. Rok później ekscentrycznemu Włochowi udało się dojść za to do porozumienia z Yonghongiem Li. Umowa o przeniesieniu władzy nad klubem została zawarta latem 2016 roku, lecz wymagała tak zwanego „closingu”, czyli wpłacenia odpowiedniej kwoty.
Ta część operacji wielokrotnie była przekładana, ponieważ Chińczyk tracił kolejnych współinwestorów. Z transakcji jednak nie zrezygnowano, a po zaciągnięciu pożyczki biznesmen stał się oficjalnie właścicielem Milanu w kwietniu zeszłego roku. Nowy zarząd szybko wziął się do pracy i już latem wydał ponad 200 milionów euro na wzmocnienia. Na sprzedażach „Rossoneri” zarobili jednak tylko około 20 milionów, co wzbudziło zainteresowanie UEFA w kontekście FFP.
Wzmocnienia nie przyniosły pożądanego efektu sportowego i drużynie nie udało się zrealizować celu, którym był awans do Ligi Mistrzów. Z czasem okazało się jednak, że Milan nie przystąpi nawet do Ligi Europy. Milan co rusz przedstawiał inne perspektywy finansowe, które zakładały coraz mniejszy zarobek, dlatego też UEFA odmówiła zawarcia dwóch porozumień finansowych. Widząc, że sytuacja się pogarsza, klub został wykluczony z udziału w europejskich rozgrywkach.