Paulo Sousa z wiadomością do kibiców reprezentacji Polski. „I want to say dziękuję”
2021-12-29 22:04:06; Aktualizacja: 2 lata temuPaulo Sousa przestał pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski i zgodnie ze spekulacjami został trenerem Flamengo. Teraz Portugalczyk zamieścił na Instagramie krótkie oświadczenie, dziękując za możliwość poprowadzenia kadry biało-czerwonych.
51-latek postanowił skorzystać z możliwości przejęcia sterów w jednym z gigantów południowoamerykańskiej piłki. Mimo ogólnego niezadowolenia, ostatecznie Polski Związek Piłki Nożnej wyraził zgodę na jego odejście.
Szkoleniowiec zapłacić żądaną kwotę i doszło do rozwiązania umowy. To pozwoliło mu związać się z Flamengo. Po wszystkim napisał on kilka słów dotyczących pracy z polską reprezentacją. Zamieszczamy ich tłumaczenie.
„Chcę powiedzieć dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za wzbogacające i zaszczytne doświadczenie.Popularne
Zibiemu Bońkowi, za możliwość pracy dla tego wspaniałego kraju, Polski. Piłkarzom dziękuje za pouczające doświadczenie, rozwój i ciężką pracę. Pracownikom Polskiego Związku Piłki Nożnej, za to, że zawsze stwarzaliście nam najlepsze możliwe warunki do realizacji naszych celów. Kibicom, za wasze wsparcie dla naszej drużyny w dobrych i złych chwilach.
Uwierzcie w siebie oraz zaufajcie sobie i do zobaczenia w Katarze!” – napisał Portugalczyk na Instagramie.
Paulo Sousa z biało-czerwonymi pracował przez niespełna rok i poprowadził ich na EURO 2020. Jednocześnie dostaliśmy się do baraży o przyszłoroczny mundial w Katarze. Zagramy w nich już jednak z nowym selekcjonerem na ławce.
Jednocześnie trener wysłał komunikat do kibiców Flamengo.
„To czas, aby ciężko pracować, dając radość, tytuły i pasję ponad 40 milionom fanów tego klubu. Zagramy wspólnie! Saudações Rubro-Negras (wyrażenie zarezerwowane dla kibiców Flamengo)!” – możemy przeczytać na jego koncie na Twitterze.
„Czerwono-czarni” poszukiwali następcy Renato Gaucho, pod wodzą którego zespół przegrał rywalizację o mistrzostwo Brazylii.
Ich listę życzeń otwierał Jorge Jesus i doszło nawet do spotkania z ówczesnym trenerem Benfiki, ale finalnie postawiono na Sousę, który jak widać jest podekscytowany możliwością pracy dla posiadacza siedmiu tytułów mistrzowskich oraz dwukrotnego zdobywcy Copa Libertadores.
Dla Sousy to pierwsze doświadczenie w Ameryce. Uprzednio prowadził drużyny w Europie i Chinach.
***