Prezydent Nicei otwarcie o Balotellim. Szczegóły ofert i przebieg negocjacji!

2018-08-21 14:44:27; Aktualizacja: 6 lat temu
Prezydent Nicei otwarcie o Balotellim. Szczegóły ofert i przebieg negocjacji! Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: L'Equipe

Prezydent Nicei, Jean-Pierre Rivère, zdradził szczegóły rozmów w sprawie Mario Balotellego.

Po wielu tygodniach spekulacji zakończyła się saga z Mario Balotellim w roli głównej. Mimo chęci odejścia gracz zdecydował się pozostać w Nicei na kolejny sezon i wypełnić swój kontrakt. Oznacza to, że zupełnie upadł temat jego przenosin do Olympique'u Marsylia.

„Les Phocéens” przez długi czas byli faworytem do pozyskania napastnika. Kilka dni temu „L'Equipe” informowało, że marsylczycy składali co najmniej dziwne oferty za gracza, a teraz potwierdza to sam prezydent „Les Aiglons”. W wywiadzie dla tegoż dziennika zdradził on wszelkie szczegóły rozmów.

- To bardzo proste. Mario chciał grać w tym sezonie w europejskich pucharach i był gotów odejść. Przez dwa i pół miesiąca pytało o niego kilka klubów, w tym Marsylia - zaczął Rivère. Nice zajęło dopiero ósme miejsce w tabeli Ligue 1, natomiast Marsylii udało się zakwalifikować do Ligi Europy.

- Z innymi drużynami to było bardziej skomplikowane. Osiągnęliśmy dżentelmeńskie porozumienie z zawodnikiem i jego otoczeniem, że pozwolimy mu odejść za kwotę między 4-5 milionami euro. OM oferowało między 0-2,5 miliona, nigdy niczego więcej. Najpierw chcieli go za darmo, a jako wymianę zaproponowali nam Rémy'ego Cabellę za 5 milionów.

- Otrzymaliśmy również ofertę, by sprzedać Mario za 2,5 miliona i za tyle samo kupić Cabellę. To wszystko ciągle krążyło wokół tej samej propozycji, którą Nice nie było zainteresowane. Zaoferowali też zero za Mario i Cabellę za 4 miliony. Po tym nie byliśmy w kontakcie przez długi czas.

- Wczoraj spotkaliśmy się z agentem zawodnika [Mino Raiolą], Mario powiedział nam, że chce z nami zostać na kolejny sezon. Decyzję podjęliśmy wspólnie, nigdy nie zmuszaliśmy Mario do pozostania. On jest w 100 procentach skoncentrowany na grze dla nas. Mario był prawdopodobnie priorytetem Marsylii, ale ta straciła na niego szanse kosztem 1,5 miliona euro.

- Opuścił pierwszy dzień preseasonu? Nie muszę tego tłumaczyć, to nie ma znaczenia. Dodam, że między warunkami zaproponowanymi mu przez Marsylię a tym co zarabia tutaj, nie ma żadnego porównania. Była wielka różnica.

- To wszystko, tak to wyglądało. Było trochę nerwowo, gdy wrócił spóźniony do treningów, ale teraz już o tym zapominami, to za nami. Potrzebowaliśmy „dziewiątki”, mamy ją, nie mogliśmy mieć nadziei na nic lepszego. Naprawdę dziękuję Mino Raioli, który zawsze zachowywał się fair wobec Nicei. Mówiło się o nim wiele rzeczy w trakcie tej sagi, ale był dla nas wzorowy. Mario przedłuży kontrakt? W tej chwili nie ma takiego tematu.